|
GAYLAND Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pisarek666
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:26, 16 Kwi 2012 Temat postu: nie ufam facetom bez skazy |
|
|
Temat założyłem na prośbę autora bloga.
autor blogu ja czyli Atlu
zainteresowanie : dobry film, muzyka lubię dobrze zjeść chociaż na to nie wyglądam, na szczęście jeszcze nie mam nadwagi,
zgodnie z tekstem Pana Jacka Kochanowskiego pod tytułem "To nie jest raj dla starych gejów" ze względu na wiek, w branży nie istnieje, tylko ta mnie tak do końca nigdy nie interesowała , chociaż o czymś od czasu do czasu piszę, szukam kogoś więcej niż kumpla , a pogodziłem się, że raczej mąż to nie będzie, bo prędzej do żyję upadku Radia Maryja, niż ustawy o związkach partnerskich.
O czym jest blog? Parafrazując tytuł filmu Woddy Allena " co mnie kręci (bardziej pasowałoby co mnie wkurza), co mnie podnieca"
Zamieszczam , dotychczas najbardziej popularny post , kilka osób trochę zjeżył;
wtorek, 6 marca 2012
zostaję singlem samotnikiem czyli starym kawalerem
kobiecą prasę czytam u dentysty, fryzjera lub u mojej matki. Kiedyś znalazłem w poradach dla Pań informację o różnicach po między singlem, a starym kawalerem. Ten pierwszy mieszka we własnym mieszkaniu aby bez skrępowania przed rodzicami mógł sprowadzać co chwilę nowy kwiatek. Ponieważ mieszka sam raczej w lodówce jest pusto i jada na mieście wpadając na niedzielne obiadki do mamy. Ten drugi bardziej ceni sobie ciepłe obiadki i dlatego za często nie sprowadza do domu rodziców, z którymi mieszka kwiatków. Singiel powinien przynajmniej młodo wyglądać i dążyć aby tak go odbierano. Stary kawaler raczej co chwila orientuje się, że go coś boli i ma zaległą wizytę u lekarza, a powinien umówić się jeszcze do specjalisty. Pierwszy właśnie wrócił z jakiejś podróży i wybiera się w kolejną prywatnie lub służbowo nie istotne. Drugi przed podróżą ma migrenę i w ogóle to najdalej to najchętniej pojechałby na działkę za miasto. To tyle definicji.
Z wiekiem jestem jestem coraz mniej powabny dla kwiatków, zresztą kiedy byłem. Staram się jak cholera, żeby młodo wyglądać i co z tego, skoro rano widzę kolejny siwy włos na głowie. W ostatnim roku nie byłem w żadnym ciekawym miejscu i brak perspektyw w krótkim czasie na wyjazd, chyba, że za pracą.
Jedyne co mi z mojego życia singla zostało to pusta lodówka nie licząc butelki wina i wódki oraz fakt , że jeszcze nie zapisałem się na badania kontrolne i do specjalisty.
Może powinienem zapisać się na jakiś kurs podrywu , prowadzony np przez autora miloscpo30, ale chyba byłbym strasznie tępym uczniem. Ostatnie zdanie, dzisiaj zostałem zaczepiony na portalu randkowym mało eleganckim zdaniem, zagryzłem zęby i grzecznie odpisałem jeszcze trzykrotna wymiana zdań i wydawało mi się, że może się dogadamy i co, klasyczny zonk, zostałem zablokowany przez kolesia. Czyli konwersacyjna wtopa w 100 %.
Odnośnik do tego wpisu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Od siebie (pisarek666);
Na bloga "nie ufam facetom bez skazy" natknąłem się kilka razy w moich wędrówkach po sieci, odnośniki do niego znalazłem na kilku innych blogach. Czytuję wiele blogów, nie ograniczam się tylko do branżowych, są blogi, kŧóre przypadły mi do gustu i się z nimi identyfikuję, inne działają na mnie jak czerwona płachta na byka.
Opinie i treści zawarte w tym blogu są bardzo zbieżne z moimi opiniami, czasami czytając kolejne wpisy mam deja vu, czy to przypadkiem nie ja jestem jego autorem.
Gorąco polecam kliknięcie na poniższy link i zapoznanie się z blogiem Atlu, zaczynając od początku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pisarek666 dnia Pon 20:51, 16 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pisarek666
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:07, 16 Kwi 2012 Temat postu: nie ufam facetom bez skazy |
|
|
Autor: Atlu
poniedziałek, 26 września 2011
homofobia w Polsce
od wczoraj zastanawiam się, jak bardzo jest to aktualny problem w Polsce. I nie mam na myśli tych publicznych homofobów, którzy są pokazywani w mediach. W Polsce świetnie na takich poglądach można się wypromować, czasami w tych zapędach walki o czystość moralną stają się żałośni i śmieszni, ale co tam. Mnie natomiast zastanawia homofobia zwykłych ludzi, często bardzo dobrze wykształconych. Mnie nie chodzi o jakąś formę agresji, raczej drwiny, ukrytej aluzji. Żeby było jasno, to nie ja byłem tego obiektem, a może byłem, tylko nie słyszałem. Po prostu na spotkaniu, na którym byłem w pewnym momencie tematem rozmowy były dwie pary facetów, którzy mieszkają w bloku, w którym mieszkam. Dwie pary, dwa mieszkania, teraz jest to chyba bardziej zrozumiałe. Był to towarzyski news, ale mówiony w taki jakiś dziwny sposób. Taka niezdrowa ciekawość, a na dodatek mówił to facet. Tych chłopaków znam z widzenia, mijamy się na klatce, mówimy sobie dzień dobry i tyle. Ja jestem dla nich towarzysko trochę za stary. Zastanawia mnie, jaka byłaby reakcja mówcy, gdybym palnął mu prosto w twarz, że ja też lubię facetów. Ponieważ spotykam się towarzysko z nim raz na jakiś czas, to jakiś czas temu powiedział mi podobny news o jednej z tych par, teraz po prostu ją zaktualizował i miał znacznie większe audytorium słuchaczy. Rozpuszczanie tego typu plotek uważam, za chamstwo połączone z łajdactwem, dlaczego nazywam to plotką. Przepraszam, nie widziałem tych chłopaków chociażby trzymających się za rękę i zapewne ich nie zobaczę w takiej sytuacji. Chociaż są bardzo ładni. Żaden z nich nie informował, że są gejami. Przepraszam bardzo, ale co sąsiadowi do tego? Nic mi do tego. W tej plotce najgorsze jest to, że po pierwsze jest w niej jakieś napiętnowanie. Po drugie ona powoduje, że jakby z automatu usuwa ich się z grupy potencjalnych znajomych. Chodzi mi o to, że nie wiem jak inni, ale w towarzyskich rozmowach nie mówi się o polityce i religii uważam, że w dobrym tonie byłoby dołączyć do tego preferencje seksualne.
Przepraszam za małą klarowność tego postu, ale chyba emocje popsuły precyzję myśli.
Autor: Atlu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pisarek666
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:27, 16 Kwi 2012 Temat postu: nie ufam facetom bez skazy |
|
|
Autor: Atlu
niedziela, 22 stycznia 2012
porażka, Struś Pędzi Wiatr, a może Tom
sobota wieczór zaplanowane było wyjście, na przeniesienie pewnej znajomości z wirtualnych do realnych. Miejsce spotkanie miła knajpka, w której czasami bywam. W necie całkiem miło nam się gadało, krótkie teksty, wymiana linków co lubię słuchać, a co on. W tym samym momencie napisaliśmy post , o treści propozycji spotkania, wyglądało obiecująco, na zdjęciu też fajnie nawet wyglądał. Spotkanie rozpoczęło się punktualnie, usiedliśmy, zaczynamy gadać i co ? I zonk. Ciekawe jak w takich sytuacjach radzi sobie Casanowa zwanym Mistrzem Podrywu. Po piętnastu minutach czułem się jak kot Tom, który wpakował się do budy psa, goniąc Jerrego i już wiedział, że dostanie łupnia, nie, nie, spokojnie do rękoczynów nie doszło. Bardzo chciałem, być w tym momencie Strusiem Pędzi Wiatrem, powiedzieć "Ti ti" i już mnie nie ma. Zwyczajnie po prostu gość jak dla mnie był za bardzo przegięty, giętkie nadgarstki wybaczę, piskliwy głosik jeszcze się trzymam, jest ciężko, ale musisz być twardy, przecież nikt nie jest doskonały, ale pocieranie paluszkami brwi i skroni bo chyba łapie globusa to już było jak dla mnie naprawdę za dużo. Padłem na deski w momencie jego drugiej egzaltacji w trakcie opowiadania jakiejś historyjki, która kompletnie nie nadawała się do przeżywania emocji, kojarzył mi się z płaczliwymi babciami z Wiadomości lub Faktów. Gość jak z opowieści pewnej Damy, wręcz niemożliwe, żeby był prawdziwy, a jednak.
Naprawdę czasami zastanawiam się, jak bardzo zawiesiłem tą cholerną poprzeczkę z oczekiwaniami. Jeśli poszukujesz księcia z bajki, to trafiłeś pod niewłaściwy adres . No może z bajki o "Pięknej i Bestii" ja jako Bestia bez szans na zmianę, ewentualnie coś w okolicach Shreka, na pewno w kategorii ostrego ozora. Zresztą znam kilka opinii o sobie, zwłaszcza wtedy, kiedy trzeba coś skomentować "twarzą w twarz" i najdelikatniejsza brzmi "ty to potrafisz dowalić" są inne określenia, ale ok, każdy ma prawo do swojego zdania. Może ja zwyczajnie nie nadaję się do pary, szukanie kogoś to cholernie absorbujące zajęcie. Na dodatek z wysokim stopniem ryzyka i małą szansą na sukces.
Podobno facet to bardzo proste urządzenie w obsłudze i takie jest poszukiwane przeze mnie, a na razie muszę się zadowolić marzeniami. i postaciami prezentowanymi w zagranicznych serialach, bo czasy geja z Gliniarz w Beverly Hills na szczęście już minęły.
Teraz gej może być synalkiem z piekła rodem, który zadba o swoje interesy, lub bokserem co Ci przywali, lub w ostateczności zwykłym mechanikiem lub murarzem. I nie wyróżnia się piórkiem w tyłku.
Autor: Atlu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|