GAYLAND

shadowman

Mam problem ... Albowiem mam dobrego kolege, taka prawda ze ja sie w nim zakochalem i nie wiem co zrobic aby on odwzajemnil moje uczucia. Nie wiem czy jest hetero czy homo. Nigdy mi nic nie opowiadal o swoich dziewczynach. Ostatnio wspominal ze jestem jego bardzo dobrym kolega - to mnie podbudowalo.
Macie jakies sposoby na zarwanie chlopaka?
Prosze o pomoc

wojtutus

Umowcie sie gdzies, porusz temat o gejach, o homoseksualizmie co on o tym sadzi potem sam wyczujesz

asur

Oglądaj, lub upuść przy nim fotkę geja, a jak będzie zniesmaczony to powiedz, że go podpuściłeś lub pokaż mu następne fotki, ale z dziewczynami (oczywiście rozebranymi) :smile:
Jeżeli Ci się powiedzie i go poderwiesz - jesteś mi winny piwo Very Happy

Zol@

Mam ten sam problem, z tym że on wie o wszystkim, ale jak mam go do siebie przekonac, jakieś rady??

nemo

taka niepewność dotycząca czyjejś orientacji jest denerwująca

alfresco · Gość

Ludzie jakie wy problemy macie..... nie lepiej zaznajomić się z osobą, której orientacji seksualnej jest się pewnym i mieć pewność, że są jakieś szanse na odwzajemnienie uczucia jakim go obdarowujesz?? Jak ja bym miał zamartwiać się kolegami to chyba w psychiatryku bym skończył...

alover

Alfresco ma rację - nie twierdzę, że nie można się zauroczyć w jakimś chłopaku, którego orientacji nie znamy, albo nawet gorzej - którego interesują dziewczyny. Ale trzeba wtedy wziąć poprawkę na to, że z takiego związku nic nigdy nie wyjdzie. Nie ma szans. Nikt z dnia na dzień nie zmienia orientacji seksualnej.

kolonista · Wysłany: Pią 13:46, 06 Mar 2009 Temat postu:

A ja mam kolege,który na temato gejach zawsze reaguje spontaniecznie, szybko zrywa temat, i wyczuć mozna poddenerwowanie takie jakiego obiawywystępuja przed trudnym tematem( mam na mysli nastolatków kiedy rozmawiaja z rodzicami o sexie)Zauwayłem ze wrdryga w naganny sposób jak dotykają go kobiety, ucieka od tego natychmiast,

xxxtomekhotxxx

większość moich kumpli jest nastawiona anty gejowsko Neutral

przez co seks z takimi jest praktycznie niemożliwy! a szkoda