|
GAYLAND Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gigi2002
Gość
|
Wysłany: Nie 11:46, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ok. a ja nie sprowadzalbym tego do sfery akceptacji, ale wolnosci.
jakkolwiek owo krytykowane przez Ciebie zachowanie nie jest
zle, nieludzkie, czy wrecz niebezpieczne /wcale nie przecze,
ze nie masz racji/, to wydaje mi sie, ze najtrudniej uszanowac
to, ze ktos w sumie moze to robic - niezaleznie od wyglaszanych
przez innych prawd.
dla jasnosci, tez nie chialbym trafic na osobe, ktora. jak to nazwales,
sie puszcza. nie chcialbym tez sam taka osoba sie stac - tu mysle,
jestesmy zgodni. wiem jednak, ze moje spowiecanie energii, czy zlosc
sa tu zupelnie niepotrzebne, bo one nie niewiele zmienia.
nie chcialbym, by ktos nieproszony angazowal sie w moje
sprawy, i nie chce tez tego robic wobec innych osob.
stam moje stanowisko takie, a nie inne
dobrej niedzieli zycze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:01, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, że temat stary, ale chciałbym się wypowiedzieć.
Otóż uświadomiłem sobie niedawno że nie zależy mi na seksie, tylko na bliskości drugiej osoby. Jego zapach. Poranne wstawanie obok kogoś kogo darzy się uczuciem. Wtulić się w jego ramiona. To jest mój ideał. Nie ktoś kto szuka sexu tylko ktoś kto mnie pokocha. Lubię seks, ale to jest ważniejsze.
Chciałbym kiedyś obudzić się w niedzielny poranek, i nie żałować że czas tak szybko leci, tylko odwrócić się na bok i pocałować jego. Lekki zarost jak zwykle rano, ale szczęśliwe spojrzenie.
Właśnie tego pragnę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
homowy seksualista
Admin
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3183
Przeczytał: 85 tematów
Pomógł: 72 razy Skąd: daleko, stąd nie widać
|
Wysłany: Pią 13:31, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
I życzę Ci tego z całego serca. Sądzę, że o to w życiu chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nexicore
Debiutant
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:14, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ale o co konkretnie chodzi z tym puszczaniem się albo tkwieniem w cnocie? Co masz na myśli mówiąc że ktoś kto ma wielu partnerów nie ma szacunku dla siebie? Tak wybrał, tak mu jest dobrze, całkiem prawdopodobne że uskutecznia to z osobami podobnymi do siebie. I dalej; co masz na myśli brak szacunku do innych? Czy czujesz się mniej szanowany że kolega ma przerób jak w rzeźni miejskiej? Taki nie umawia się na kawę i dyskusje o sztuce a często konkretnie mówi w jakim celu chce się spotkać. Nie pasuje więc się nie spotykasz. W jaki sposób cię to uraża?
Coś mi się wydaje że my (mówię my bo sam jestem od lat w monogamicznym związku) uzurpujemy sobie prawo do wartościowania tych którzy chcą inaczej żyć. Jak dla mnie nie lepiej, nie gorzej a inaczej. Kto daje nam prawo czuć się lepszym by takie zachowanie nazywać zwierzęcym i pustym? Ten ktoś działa podług swojego kodeksu a nie według ogólnego Wielkiego Kodeksu Poprawnych Zachowań Braci Pedalskiej bo nie ma jednej normy mówiącej od ilu partnerów jest puszczalstwo i należy to wszem i wobec potępiać.
Czy może to (jakkolwiek potwornie może dla niektórych zabrzmieć) wynik zazdrości? Na zasadzie on żyje jak chce (mając przy tym przyjemność, a zgódźmy się że seks jest przyjemnością) a ja nie mam nikogo choć szukam więc niejako jestem przymuszony przyjąć ten stan rzeczy. No a stąd krótka droga do moralnej wyższości mojej cnoty.
Rozumiem że komuś może nie odpowiadać taki styl ale dajcie spokój z takim wartościowaniem. To oględnie mówiąc nieuczciwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
homowy seksualista
Admin
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3183
Przeczytał: 85 tematów
Pomógł: 72 razy Skąd: daleko, stąd nie widać
|
Wysłany: Sob 16:24, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nieuczciwe? Mam trochę inne zdanie. Abstrahując od homoseksualizmu. chodzi o przystawalność do pewnej ogólnie przyjętej normy społecznej, którą jest "monogamia" (pojęcie w tym przypadku błędne ale dobrze oddające stan rzeczy, monoandria byłoby lepsze). O ile wiele osób, nawet nastawionych homofobicznie, gotowych jest przyjąć, że za homoseksualizm nie odpowiadamy, a został on nam niejako narzucony, ze stylem życia jest inaczej. Sami go wybieramy, sami ponosimy jego konsekwencje. Zauważ, że heteroseksualiści też są często potępiani za rozwiązłość, zdrady itp. Oczywiście można stać twardo na stanowisku hedonistycznym jak Ty i nie widzę w tym nic złego. Sam nie zamierzam nikogo nawracać i moralizować, co nie znaczy, że podobają mi się goście włóczący się po pikietach i kiblach miejskich. Ich sprawa co robią. Tylko nie dziw się, że nie każdy chce tak żyć i u wielu wywołuje to odruch wymiotny - z tego poowodu co na wstępie. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|