GAYLAND

zxcv00

Mam problem, ale wkleję bo drugi raz nie chce mi się pisać.

Witam, mam nadzieje ze ktoś może mi coś doradzi, pomoże czy mnie dobije do końca.
Otóż sam w sumie nie wiem po co to pisze, nie chciałbym tutaj nikogo zanudzać, może to pisze żeby się przed samym sobą usprawiedliwić a może... sam nie wiem.

Trochę mi o niektórych rzeczach aż wstyd pisać i sam się tego wstydzę, a ręce to mi się pocą jak przed jakimś egzaminem!

Otóż od najmłodszych lat [a teraz mam 18] odkąd pamiętam i wszyscy w moim otoczeniu kolegowałem i przyjaźniłem się z dziewczynami. Ile ich nie było, praktycznie z bloku to znałem większość i jeszcze trochę Wink (1)

. Można by rzec fajnie... jak to małe dzieci bawiliśmy się w piaskownicy z czasem, jak dorastaliśmy zaczęły się zabawy w chowanego, policjantów i złodziei [miałem taką jedną koleżankę która lubiła takie aktywne zabawy bawiliśmy się z dzieciakami, było śmiesznie i takie tam]. Od małego nie interesowały mnie żadne męskie zajęcia, żadne tam piłki nożne, bijatyki, a tym bardziej wf [mimo to nie mam nadwagi wręcz przeciwnie, co innego reszta rodziny] czy inne tego typu. Wolałem siedzieć w domu i np. gotować [tak to jest to co lubię i umiem robić], wolałem przesiadywać z dziewczynami. Zresztą mam całkowicie inne priorytety i zainteresowania jak większość chłopaków. Polazłem do gimnazjum i tutaj znowu przesiadywałem z dziewczynami ileż to ja się nie nasłuchałem o okresach ile to ich chłopaków nie zdradzało, rzucało i bóg wie co jeszcze zawsze miałem lepsze kontakty z nimi niż z chłopakami. W podstawówce miałem dwóch kolegów i się z nimi przyjaźniłem, zmieniło się to w gimnazjum kiedy poszliśmy do innych klas i tak już minęło. Nieraz się nasłuchałem w klasie/szkole tekstów typu pedał, gej ciota itp. nieraz chcieli dać mi wpierdziel za to ze właśnie się kumpluje z dziewczyną, którą gostek sobie upatrzył jako kolejną "zdobycz". Nigdy jakoś się nie dałem sprowokować, może to ten strach że nie umiem się bić i do silnych nie należę.
No mniejsza z tym nie będę o tym zanudzał, bo schodzę z tematu... W owym gimnazjum a jest to czas burzy hormonów, pierwszych akcji itp. Nagle się zadurzyłem w.... chłopaku był on starszy ode mnie o rok, rozmyślałem o nim dniami i nocami. Skończył szkolę a ja jakoś o nim sobie zapomniałem. Jednak to mi już zostało, zaczęło się spoglądanie na facetów i rozmyślanie o nich. W wieku 15 lat doszedłem do wniosku że tak nie może być, że skoro [tak mi się wydawało] jestem gejem to czemu nie spróbować w realu? No i się spotkałem z jakimś gościem... niby nic, doszło do tego że zrobił mi seks oralny i tyle, prócz tego nie doszło do żadnych całusów obścisków czy analu. Nie powiem żebym był zadowolony, wręcz przeciwnie czułem jakieś obrzydzenie, wstręt do tego i samego siebie. Jakoś próbowałem zapomnieć i tak też się stało. Następny akt doszedł jakiś rok po tym, też gościu zrobił mi seks oralny i nic więcej. Uczucie to samo żadnego podniecenia ani nic dalsze obrzydzenie wstręt i upokorzenie [?]. Było dobrze aż do ostatniego miesiąca, wlazłem na czata i siedzę sobie i nagle jakiś gościu napisał pogadaliśmy, napisał czy nie chciałbym się spotkać, napisałem że ok i doszło do 3 spotkania. Znowu doszło do seksu oralnego z jego strony, tym razem także nie czułem żadnego podniecenia, itp, dodam że jakoś nie mogę sobie wyobrazić siebie robiącego komuś loda ani żadnej innej czynności seksualnej, której pomimo 3 spotkań nie robiłem jeszcze nigdy. Od ostatniego razu minął jakiś miesiąc, kompletnie nie wiem co mam robić, myśleć. Dodam ze od tamtego czasu niby się coś zmieniło. Mam konto na gejowym portalu randkowym nie wchodziłem na niego od jakiegoś miesiąca. Po prostu nie mogę, nieraz tam wcześniej wchodziłem niemal codziennie, kasowałem konta ale i tak po chwili zakładałem nowe i tak się ciągnie od 2 lat. Następna sprawa, nie wiem czemu nie mogę... najdzie mnie ochota to i tak włączam gejowskie filmiki. Nie mogę sobie wyobrazić abym mógł się masturbować przy hetero filmiku. Nie wiem czy to jest strach przed tym, że nie poczuję satysfakcji, czy co? Na samą myśl o tym, że jest jakiś tam ładny gościu taki i taki normalnie mam chcice, która zaraz mija i biją mnie myśli że to że tamto. Jakoś zawsze sobie wyobrażałem że mieszkam sobie gdzieś w Nowym jorku i mam dzieci które uczę jeździć na rowerze stawiać pierwsze kroki. O tym jak to jest, jakie to musi być fajne mieć kogoś, kto mi zaufa Nieraz mnie nachodziły akcje że pomimo tylu lat co się z tyloma dziewczynami zadawałem i miałem tyle możliwości zagadać, zaprosić na spacer, czy gdzieś, nigdy się nie odważyłem, może bałem się że odrzuca? Teraz jest kolejna sytuacja jak w gimnazjum, choć nikt mnie tutaj nie szykanuje z tego względu, zadaję się z grupką dziewczyn, nieraz słyszę jak to mówią ze mam np jechać na wycieczkę bo ze mną to jest inaczej, śmiesznie i tak w ogóle. I Nieraz na lekcjach przegadamy całe godziny, prześmiejemy. Prosta sytuacja lekcja fizyki gadamy, śmiejemy i nagle baba się drze że ja ją łapie za kolanko, ona sobie spogląda w biust i go poprawia [a to nie prawda oczywiście] my w śmiech z resztą ludzi, bo co mamy robić, no ale nieraz są podobne sytuacje że ktoś mnie i taką jedną bierze za parę. To samo było w gimie, była taka jedna, siedzieliśmy razem gadaliśmy i takie tam, po tym jak się dowiedzieliśmy ze cała szkoła myśli, że my coś razem tak właśnie zaczęliśmy robić, zaczęliśmy paradować za rączkę razem, przytulaliśmy się, siedzieliśmy sobie na kolanach i podsycaliśmy te ""ploty" tak dla żartów, zmieniło się po tym jak zaczęła chodzić z gościem, zmieniła się nie do poznania fajki, alkohol no i co najważniejsze miała nas w dupie. Zaczęła mieć wąty ze niby coś tam, coś tam. Tak od tamtej pory jak się nie chlamy to się nie odzywamy, nie mam kontaktu z nią i jakoś nie żałuje, wiem tyle, że jej chłopaczek wyjechał za granicę a ona siedzi i udaje dalej damę.
Nie wiem kompletnie co jest ze mną, mam mętlik w głowie, sam nie wiem co mam o tym myśleć, tak jak myślę o tym to [żaden ze mnie psycholog] ale w dzieciństwie nie miałem problemów żadnych traumatycznych przeżyć ani nic.

Nie chce was już więcej zanudzać. Tak jak pisałem wyżej nie wiem po co to pisze może żeby się usprawiedliwić, przekonać czy utwierdzić.
Jak widzę ile tego jest to aż samemu mi się tego nie chce czytać ;D. wiem ze pomimo usilnych prób i starań jest parędziesiąt błędów przejęzyczeń i tym podobnych ale już mi się ich nie chce poprawiać. Mam nadzieje że ktoś to przeczyta i odpisze. Wink (1)

A ręce dalej mam spocone xd

Dodam ze nie wiem ale ostatnio przestałem oglądać się za facetami, oglądać gej filmy, jednak nie wiem czemu nie mogę o tym zapomnieć oglądając hetero filmy [teraz] niby mam wytrysk i to taki jak zawsze jednak jest on o wiele wiele dłużnej niż normalnie.

Nie wiem, jakoś sobie nie wyobrażam siebie jak mowie rodzicom o tym ze jestem gejem oO.

konoras

Pogódź się z tym i wszystko będzie ok. Skoro nie podniecają cie kobiety, to podniecają cię faceci, musi tak być o ile nie jesteś aseksualny. Zrezygnuj z seksu oralnego z przypadkowymi ludźmi, wszystko się ułoży.

tom87

Spokojnie chłopie, mam trochę wiecej lat od Ciebie i jeszcze z chłopakiem seksu nie maiałem - nic po za macaniem i ręcznym spustem. Było fajnie. Często przychodzę tutaj, lubę czytać opowiadania pooglądam filmy i .... . Mam nadzieję, że coś kiedyś wybiorę, jakiś stały związek.Z kim??? Tego póki co nie wiem.