GAYLAND

Damiant1

Gdy Dawid wrócił do domu, czuł jak cały przesiąkł alkoholem. Ten zapach odrzucał go. Natychmiast udał się do łazienki, aby wziąć prysznic. Wszedł do łazienki, zamknął za sobą drzwi i rozebrał się, wrzucając swoje brudne i cuchnące alkoholem ciuchy do prania. Stał teraz nagi i wpatrzony w lustro oglądał swoje dobrze zbudowane ciało. Dawid miał 187 cm wzrostu. Był brunetem o pięknych niebieskich oczach, gładkich policzkach i ciemnoczerwonych ustach. Jego cera była nieskazitelnie czysta. Żadnych strupów czy zadrapań. Dawid wszedł pod prysznic. Odkręcił wodę i zaczął moczyć swoje ciało. Po chwili nalał na swą dłoń mydło, które starannie zaczął rozsmarowywać po swoim ciele. Zaczął od szyi, kierując się niżej do torsu, na którym widać było ślady po siłowni w postaci dobrze wyrzeźbionego kaloryfera. Schodził niżej czując coraz większe podniecenie. Dotarł do swojego krocza...oo taak!!...właśnie tego mu brakowało. Jego 19 cm penis domagał się pieszczot. Dawid jak w transie jedną ręką złapał za swojego kutasa, poruszając ręką od góry do dołu. Drugą natomiast złapał swoje jądra, masując je i co jakiś czas podszczypując. Sprawiało mu to przyjemność. Dawid całkowicie oddany przyjemności, myślami wędrował do swojej szkoły, a dokładniej do kolegi z klasy, który bardzo mu się podobał. Zawsze w szatni przed W-Fem oglądał jego ciało zwracając szczególną uwagę na wypukłe miejsce w jego slipach. Pogrążony w myślach Dawid nie wytrzymał napięcia, jego penis wystrzelił gęstą spermą prosto w drzwi kabiny prysznicowej. Chłopak, ciężko dysząc, wypłukał się i nagi przemknął do sypialni. Nagle usłyszał telefon...to Sebastian...jego kolega...ten o którym myślał przed chwilą.
- Cześć, to ja Sebastian. Idziesz jutro z nami na basen?
- No w sumie mogę przyjść. A kto będzie?
- Kasia, Martyna, ja, ty i Piotrek. Bądź o 15:00, tam w ten nowej hali.
- Okey, to narazie
- Narazie
Dawid rzucił się na łóżko, był szczęśliwy, że to właśnie Sebastian zadzwonił po niego. Z tej radości poczuł kolejną falę podniecenia. Tylko tym razem chciał to rozegrać inaczej. Wstał i udał się do swojej szafki, otworzył szufladę. Wyciągnął z niej żel i 23 cm dildo. Otworzył butelkę i już po chwili zaczął nasmarowywać swój rowek. Jego wskazujący palec zaczął wędrować, do środka i na zewnątrz, a Dawid dokładał tylko kolejne palce. Najpierw jeden, potem dwa i na końcu trzy. Gdy uznał, że jego dziurka jest wystaraczająco rozpracowana, nasmarował dildo, na które wbił się w pozycji "Na jeźdźca". Poruszał się szybko i rytmicznie, jęcząc co chwila. Nie wytrzymał, dalej w rytmicznych ruchach swych bioder złapał za kutasa, który był wyprężony jak nigdy dotąd i rozpoczął dziką masturbację. Jego ręka pracowała coraz szybciej, jęki rosły w sile, gdy nagle opadł, pochłaniając całe 23 cm sztucznego kutasa i trysnął strumieniem mocniejszym niż ten, który ujrzał w swej łazience. Dawid zastygł, pomyślał tylko : "Dzięki Seba, tego mi brakowało"...

Ciąg dalszy już wkrótce...

gres15

jak dla mnie, opowiadanie jest w miarę ciekawe, z chęcią przeczytam kolejną część, tylko jedno mi przeszkadzało, a mianowicie potrójne powtórzenie na samym początku ("ciało","ciało","ciele"). niby nic wielkiego, ale strasznie sztucznie brzmi Razz

ale zapowiada się naprawdę ciekawie

Gość

Dużo do czytania nie było. Nie ma co nawet oceniać. Jak narazie.
Dlaczego dodałeś w soft i mix?

Gość

I? Wręcz domagam się kontynuacji.

Damiant1

Przepraszam Was wszystkich....nie będzie kontynuacji tej opowieści Sad

Przeżyłem ostatnio wiele smutnych chwil, które wypełniają moje serce.
Nie będę w stanie napisać kolejnej części.
Bardzo Was za to przepraszam Sad

Milow

Słuchaj, doceń fakt że specjalnie sie zalogowałem z trudem przypominając sobie hasło xD
Przeczytaj moje "To hide", a szczególnie komentarze pod. 4 czy 5 stron. Tez miałem zawirowania, i o wiele gorszych niż smutne chwil. A jednak skończyłem. Też dasz radę. 3mam kciuki! Smile

Damiant1

Dobra, ale nic nie obiecuję...