Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Over the edge. Wstęp.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania ostre
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:32, 24 Lis 2014    Temat postu: Over the edge. Wstęp.

Dobra. To jest wstęp pewnego opka, które cały czas tworzę. Nie wiem czy wam się spodoba mój styl, więc przed daniem większej części, chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o tym.

Pisać lubie, ale pisarzem nie jestem. Mam nadzieję, że to co stworzyłem się podoba i będziecie chcieć więcej.

DODATKOWO chciałbym, żebyście mi zasugerowali parę hardkorowych zagrywek. Trochę utknąłem w dalszym punkcie opka i nie wiem co dalej...
Czy chastity i zmiana z parugodzinnego na paredniowe męczenie jest podniecające? Czy może coraz to ostrzejszy BDSM ocierający się o gwałt i torturowanie? :>

'W końcu wolność!' pomyślałem opuszczając szpital po 3 tygodniowym pobycie. 3 tygodnie leżenia w łóżku obok starych dziadów co nieustannie gadali o tym jaki to Tusk i Kopacz są źli... 3 tygodnie bez walenia, bo najbardziej podniecając rzeczą jaką widziałem, była moja czerwona poduszka... Udając się na pętle autobusową czułem jak podniecenie wzrasta z każdą sekundą. Bokserki zaczynały się naprężać pod wpływem rosnącego chuja. Patrzyłem się na mijających facetów jak dzieciak co pierwszy raz widzi pornosa. Kiedy w końcu usiadłem w autobusie, dziękowałem sam sobie że mam torbę. Stał mi tak jak nigdy i niestety było to bardzo widoczne. Nie posiadam niewiadomo jakiego sprzętu, ale całkiem gruby no i jednak 17,5 centymetrów nie tak łatwo ukryć.
Niedaleko mnie usiadł (a raczej rozwalił się) zajebisty skejcik. Autobus miał odjechać dopiero za 15 minut, więc byliśmy sami. Skejcik założył słuchawki i oparł się o szybę.
Guano Apes... Chłopak na dobry gust.
Nie widziałem jego twarzy, ale za to miałem niezły widok na jego bielizne... Niebiesko-białe bokserki były dobrze widoczne, przez to że jego spodnie były zsunięte do połowy tyłka... A tyłek chyba tez miał zacny. Co prawda widziałem tylko zarys połowy jednego pośladka, ale byłem tak poniecony, że ten widok był dla mnie nieziemski.
Czułem jak moje jajka zaczynają podskakiwać tak jakbym miał się zaraz spuścić. Dziwne uczucie.... nigdy wcześniej tak nie miałem... Wolą raczej pozbyć się ich zawartości w domu, zacząłem czytać książke. Niestety, byłem tak podniecony, że nic to nie dało.
Chuj chciał pieszczot i to natychmiast.
Kiedy myślałem o tym, żeby zwalić sobie chowając się za torbą, skejcik wstał i odwrócił sie przodem.
O kurwa...
Ciemniejsza karnacja, kruczoczarne włosy nonszalancko opadające na piwne oczy i ten wyraz twarzy mówiący 'mam wyjebane'
Ideał.
Skejcik chyba zauważył moje rozmarzone spojrzenie, bo się lekko uśmiechnął i podszedł.
'Co jest? Podobam Ci się? Zaraz Ci ślina zleci na tą torbę. Lepiej ją zabierz.'
Mówiąc to, zabrał moja torbę. Torbę która ukrywała mój namiot...
'O kurwa, hahaha. Chyba naprawdę Cię ostro jaram'
Nie wiedząc co powiedzieć opuściłem wzrok i się zarumieniłem.
Zapadło niezreczne milczenie, które on przerwał
'Słuchaj... Mieszkam 4 przystanki stąd. Mogę Cie tam zabrać jeśli dasz mi 5 dyszek na zielone. Nie gwarantuje, że będę się z Toba jebać, ale jeśli bedziesz grzeczny to mooooże dam Ci obciagnąć i Ci zwale.'
Ta propozycja mnie ośmieliła
'Dobra, ale ogarniesz zielone na już i dasz mi pare buchów'
'Haha, da. Niech Ci będzie'
Usiadł koło mnie i już sie nie odzywał. Gdy autobus ruszył (oprócz nas było tylko z 5 osób) Skejcik wsunał mi ręke do kieszeni. Nie musiał długo szukać glówki mojego fiuta. Delikatnie ją drażnił i przestawał kiedy zaczynałem drżeć. Robił tak przez całą drogę, a ja czułem, ze już mam całe boxy w precumie... Chujowe uczucie, ale też podniecające.
W końcu dojechaliśmy. Skejcik dość boleśnie uszczypnął mnie w główkę i wstał kierując sie do drzwi.
Nowe osiedle identycznych domów... Nowogobogacka okolica... Gówniarz pewnie ma dzianych starszych. W sumie mogłem sie tego spodziewać. Cały outfit firm DC i Fallena. Zresztą, zajebisty outfit.
'Dobra... Widzisz ten domek z tujami-chujami? Idź tam i czekaj. Ja podlece po zielone. brb!'
powiedział i szybkim krokiem udał sie w 2 strone. Odchodzą odwrócił się i złapał się za krocze.
O kurwa... Na spodniach zarysował się chuj... W chuj długi....
Szczerze powiedziawszy nie lubie długich. Jestem aktywny i nie przepadam za robieniem gały, więc duże chuje są dla mnie trochę bezużyteczne. Ale w tym stanie co byłem, to perspektywa dużego chuja mnie niesamowicie podnieciła. Czułem jak penis zaczął podrygiwać, marząć o nagim skejciku.
'Jeszcze chwile wytrzymaj' pomyślałem i szybkim krokiem udałem się w strone... jak on to powiedział... domku z tujami-chujami....
Gdy dotarłem, to niewiedząc co ze sobą zrobić, usiadłem na krawężniku, wypatrująć mojego sexu.
Nie musiałem za długo czekać. Po 7 minutach na horyzoncie pojawił się biegnacy skejcik.
'Mam 1,5 gie. Debil źle odmierzył, lol. Jego strata nasz zysk'
'Gites, otwieraj drzwi bo zaraz serio wybuchne'
Powiedziałem, pokazując wypukły rozporek.
Otworzył drzwi i bez wzbednych ceregieli załapał mnie za chuja i ciągnął (jak się okazało) w strone swojego pokoju.
'Rozbieraj się do naga i siadaj na łózku. Ide po fifke'
Jak rozkazał tak zrobiłem.
Kurwa... Boksy z przodu były całe w precumie.... I to jeszcze czarne boksy, przez co było to mega widoczne... damn it.
Po chwili Skejcik wrócił, ale... Oprócz fifki miał liny i kajdanki... Chyba zobaczył lekki szok na mojej twarzy, bo powiedzial:
'Chillout. Tylko się dobrze przytwierdzimy do łożka. Wiesz co to edging?'
'Yyyy nie? Coś jak tramping? Nie przepadam...'
'Lol nie. Będę Cię doić a Ty będziesz mnie błagać, żebym w konću dał Ci w całości trysnąć. Pasi kochanie?' zdanie zakończył ironicznym tonem, który mówił 'i tak zrobię co będę chciał. nie masz nic do gadania'
W sumie to nie wiele zrozumiałem z jego wypowiedzi, ale cóż. Dopóki mnie nie zabije to niech robi co chce.
I to był błąd....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boczny członek
Dyskutant



Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 59
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pon 16:43, 24 Lis 2014    Temat postu:

Trudno mi się ustosunkować. Widzę tu polsko-angielski bełkot. Boksy były całe w precumie... Niechlujstwo językowe straszne. Ide po fifke... Cię, ci pisane wielką literą to forma grzecznościowa, w opowiadaniach się nie stosuje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez boczny członek dnia Pon 16:44, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:21, 24 Lis 2014    Temat postu:

boczny członek napisał:
Trudno mi się ustosunkować. Widzę tu polsko-angielski bełkot. Boksy były całe w precumie... Niechlujstwo językowe straszne. Ide po fifke... Cię, ci pisane wielką literą to forma grzecznościowa, w opowiadaniach się nie stosuje.


Zawsze używam słowa 'precum' bo polski odpowiednik 'śluz' uważam za całkowicie aseksualny, a nie widzę sensu w pisaniu czegoś co mnie odrzuca.

A co do niechlujstwa językowego... Cóż, to opowiadanie jest pisane z mojej perspektywy, a Miodkiem nie jestem.
Owszem jest trochę niechlujne, ale miało to wynikać z hm... luzackiego stylu? xD
Jeśli efekt wyszedł odwrotny to po prostu tu nie zamieszcze kolejnej części. Właśnie dlatego dałem tylko kawałek i prosiłem o opinie. Nie widzę sensu w zajmowania miejsca na forum czym co się nie podoba Tongue out (1)


P.S. Piękne pod względem polonistycznym jest opowiadanie Braterska rozrzutność nasienia.

Jest tak cudnie napisane, że... ani razu mi nie stanął, za to parenaście razy parsknąłem śmiechem Tongue out (1)
Może innych taki styl kręci, ale według mnie ani trochę nie pasuje. do erotycznego opowiadania Zwłaszcza do działu hardcore.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3170
Przeczytał: 88 tematów

Pomógł: 72 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Pon 17:34, 24 Lis 2014    Temat postu:

Tak... Tylko ten wyraz nie istnieje w języku polskim. Równie dobrze mógłbyś napisać ten wyraz po klingońsku. A piszesz dla czytelników polskich, nie każdy zna to określenie. Jest taki polski neutralny wyraz preejakulat, ale jego występowanie ogranicza się do literatury medycznej.

Z pozostalymi zarzutami czlonka się zgadzam, ale zrzucam to na karb mlodości. Myslę, że będzie coraz lepiej. To co prawda nie moje klimaty, ale ważne, że jeszcze komuś się chce.


PS. Pewnie, że pisac i nie zabierasz niepotrzebnie miejsca na forum Smile Poza tym... każdy szuka w opowiadaniach czegoś innego. Dla mnie mniej ważne jest 'by mi stanął' a zawsze zastanawiam się, czy piszący ma coś do powiedzenia, czy potrafi zmusić czytelnika do myślenia. A to w jakimś sensie Ci się udało.

PS2. Jakoś nigdy nie mogłem zmusić się do przebrnięcia przez tamto opowiadanie, dopiero teraz, zachęcony... Czuję, że mamy zbliżone poczucie humoru, bo jeszcze rżę jak dziki koń Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez homowy seksualista dnia Pon 17:51, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:18, 24 Lis 2014    Temat postu:

Tak, znam słowo preejakulat i też jest dla mnie aseksualne Tongue out (1)
Osobiście używam określenia 'ślini się', ale nie byłem pewien czy każdy będzie wiedział co mam na myśli, a 'precum' większość zna.

BDSM, Edging - tych słów też nie ma w języku polskim. Jak przetłumaczyc edging? Trzymanie na krawędzi? Średnio to brzmi...
Może po prostu uznajmy te słowa za nazwy własne i problem z głowy Tongue out (1)


Ja czytając opowiadanie erotyczne oczekuje podniecienia, które sprawi, że łapa pojedzie w dół. Jeśli chce pomyśleć to idę czytać kryminały Agaty Christie Tongue out (1)
No, ale każdy jest inny.

A jeśli zmusiłem Cię do myślenia to yy chyba fajnie i chyba się ciesze?


Ja tamto opowiadanie czytałem 2 razy, bo dla mnie to parodia xD


Btw, PS2 to taka konsola. Pisze się P.P.S (post post scriptum)

P.S. Jeszcze może coś napisze o angielskich słowach. Niektóre słowa używam na codzień (takie jak meh, duh, wtf, bloody hell, what the hell, lol etc etc), więc są one też używane w tym opowiadaniu, dla zwiększenia.... naturalności.
Dodatkowo, to co pisze nie jest zmyślone w 100% Tongue out (1) Jest to bardziej opis tego co się wydarzyło naprawdę. Tylko zmieniam niektóre rzeczy (np skejcikiem był mój ex a nie random z autobusu) i je ubarwniam (w realu edging trwał 20 min, a tutaj będzie pare godzin Tongue out (1)).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3170
Przeczytał: 88 tematów

Pomógł: 72 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Pon 18:38, 24 Lis 2014    Temat postu:

Co do PS - sprawdziłem i przyznaję rację. PPS, PPPS itp... (choć dla mnie PPS to Polska Partia Socjalistyczna Smile ) I może przestańmy sobie wytykać błędy, bo i w tym opowiadaniu jest sporo. Ja robię błędy, wy robicie - podobno ten się nie myli, kto nic nie robi.


A co do angielskiego - też używam na co dzień, od kilkunastu lat, pracujac w jak najbardziej angielskim biurze gdzieś w środku hrabstwa Somerset. Wcześniej mieszkałem sporo czasu w Niemczech. Gorzej, od wielu lat prawie nie rozmawiam po polsku, mam norweskiego partnera, z którym rozmawiam po szwedzku lub francusku. To w jakim języku mam pisać? Smile

Pozdrawiam.

PS. A opowiadanie - dalej twierdzę - może być i czekam na ciąg dalszy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez homowy seksualista dnia Pon 19:00, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konoras
Dyskutant



Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pon 19:39, 24 Lis 2014    Temat postu:

podoba mi się Smile
Słowa i zwroty dobrane są świetnie, myśli w takiej formie jak mogły pojawić się w głowie bohatera a teksty takie jakie wypowiedziałby typowy dresik.
Poza tym również myślę że słowo 'preejakulat' albo 'śluz' zabiłoby opowiadanie.
Z drugiej strony - Młodziak nie proś o krytykę skoro teraz tłumaczysz się z każdej pojedynczej rzeczy czy próbujesz przekonać że jest dobrze, nie o to chodzi
Pisz dalej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez konoras dnia Pon 19:42, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:50, 24 Lis 2014    Temat postu:

@homowy, sorki, ale ps2 jest jedną z dóch rzeczy której ZAWSZE się czepiam (moja polonista tak robiła i mnie tym... zaraziła Tongue out (1)) Drugą rzeczą jest 'wogóle'


@konoras, okay więc się zamykam i poprostu dam kolejna część Być może jednak nie umiem przyjmować krytyki xD Ale przynajmniej sie nie wykłocam, a to już coś!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:56, 24 Lis 2014    Temat postu:

'Dobra... kładź się. Ręce za głowę, a nogi trochę rozchyl'
Zrobiłem to co kazał.
Klik
Klik
Klik
Klik.
Cztery pary kajdanek zapięte. Po chwili już byłem przywiązany do ram łóżka tak mocno, że jedyne co mogłem unieść to głowa.
'No i gites. Hmmm niezły jesteś. Chuj Ci stoi jak maszt! I bardzo dobrze'
Usiadł pomiędzy moimi nogami i zaczął jeździć palcem po mojej pale. Normalnie coś takiego by mnie nie ruszyło, ale teraz byłem tak napalony, że aż zadrżałem. Palec wskakujący dokładnie jeździł od główki po jaja. Zaczął je miętosić. Na poczatku delikatnie. Potem mocniej. Zaczął je ściskać i szarpać. Bolało. Pragnąłem, żeby w końcu porządnie złapał mnie za chuja. I to zrobił. Złapał go naprawdę mocno u nasady. Tak mocno, że miałem wrażenie żer zaraz mi go złamie. Drugą ręke ustawił na główką. Samymi opuszkami palców zaczął zsuwać mi napletek. Robił to bardzo powoli. Każdy ruch powodował, że wypływało ze mnie coraz więcej precuma. Kiedy w końcu obciągnał do końca to pół chuja było mokre.
'O kurwa. Jeszcze nie widziałem, żeby komuś się aż tak śliniła pała... Chyba dawno nie waliłeś co?'
'3 tygodnie' cicho odpowiedziałem.
'Woah, no to będę mieć zabawe!' mówiąc to, skejcik wstał z łóżka. Paroma ruchami pozbył się ciuchów.
Chudy z lekko zarysowanymi mięsniami brzucha. Tors gładko ogolony. Włosy nad chujem przycięte do odpowiedniej długości, jaja duże i gładnie. A sam chuj? Chyba był w pół wzwodzie. I w tej pozycji miał już z 12 centymetrów. Trochę się obawiałem co może mi nim zrobić. Nie miałem jak się bronić. Jedyne co mogłem to powiedzieć
'Zajebista pała... Jakbyc to ja jestem tylko aktywny.'
Skejcik odwócił się w strone szafy.
'Hahaha tylko Ty tak uważasz'
Znowu się obrócił i w ręku trzymał pudełko. Położył je koło mnie, żebym mógł zobaczyć zawartość.
Gadżety. Dilda, wibratory, żele, jakieś dziwne elektryczne rzeczy... Przełknąłem ślinę.
'Co, dygasz?'
'Rób co chcesz'
'Co chce mówisz? Zajebiście'
Wyjął jakiś dziwny... pierścień.
'Wiesz co to? To jest wibrujący cockring.'
Pokazał mi przedmiot i po chwili założył.
Cockring był bardzo ciasny, ale nie bolał jak wcześniejszy uścisk Skejcika.
'A teraz... have fun!'
Włączył go i... wyszedł z pokoju.
Przedmiot wibrował mocno sprawiająć mi doznania których nigdy wcześniej nie przeżywałem. Było to przedziwne uczucie, ale ogólnie zajebiste.
Czułem jak moja pała chciałaby strzelić, ale jakby coś jej nie pozwalało... Zamiast tego zaczeła się znowu ślinić. Przezroczysty płyn powoli sączył się z mojej pały, zostawiając po sobie lśniący mokry ślad.
Kiedy wrócił skejcik (wraz z załadowana fifką), precum zaczął spływać mi po jajkach.
'Ja pierdole, ziomuś ile Ty tego masz! Z Tobą to żelu nie trzeba używać!'
Nie byłem pewien czy ta sytuacja bardziej go podnieca czy bawi. Rozkosz, którą mi sprawiała zabawka nie pozwalała mi unieść głowy, żeby zobaczyć czy mu już w pełni stoi. Zamiast tego wiłem się na łóżku tyle na ile pozwalały mi więzy, a nie pozwalały na dużo.
Usłyszałem kliknięcie i po chwili poczułem charakterystyczna woń w powietrzu. Nie przepadałem za zielonym, ale w połączeniu z zapachem mojej mokrej pały... Boże, co to za połączenie. Jeśli to było możliwe, to moje podniecenie wzrosło jeszcze bardziej.
W końcu, poczułem, że moja pała i tak tryśnie pomimo ucisku. Zacząłem pojękiwać, ale wtedy podbieg Skejcik i walną mnie pięścią w jaja.
'No chyba Cię pojebało! To dopiero początek!'
Łzy napłynęły mi do oczy, ale cel został osiągnięty. Przestałem czuć, że dochodzę.
Skejcik zdjął zabawkę, dając mi chwile odpocząć.
'Kurwa.... to bolało...'
Powiedziałem przez zaciśnięte zęby.
'Wybacz... trochę przesadziłem... I to chyba bardzo, bo zaczyna Ci opadać, a na to nie możemy pozwolić!'
Mówiąc to zaczął ssać moją żołądź. Robił to bardzo mocno i szybko, a językiem trącał więzidełko. Na efekt nie było trzeba długo czekać. Główka zaczeła nabrzmiewać w jego ustach. Jako odzew na coraz to mniejsza przestrzeń w ustach, wziął go całego, aż po jaja.
Jęknąłem. Boskie uczucie. Uwielbiam to. Trzymał tak mojego chuja w gardle przez chwile, po czym szybko się wycofał kaszlnąc.
Podniosłem głowę. Pierwsze co zobaczyłem to mój maszt. Cały w precumie i jego slinie. Następnie zobaczyłem jego chuja.. Długi na 19 centymetrów. Nie tak gruby jak mój, ale też nie cięki jak długopis.
Zobaczył, że sie na niego gapie.
'Co, chciałbyś go? Dream on! Dzisiaj to Ty jesteś moją zabawka. A właśnie... zabawka...'
Sięgnął do pudełka i wyjął... coś.
Wyglądało to jak małe jajko z kablem.
'Wiesz co to prostata?'
Kiwnąłem głową.
'Miałeś ją kiedyś stymulowaną?'
Zaprzeczyłem. Tylko raz miałem chuja w dupie i tak bolało, że nie chciałem tego powtórzyć nigdy więcej.
'Nie. I tego nie rób. Jestem mega ciasny. I tak Ci się pewnie nie uda wejść.'
'Pierdolenie...' mówiąć to wziął buteleczke z żelem, ale po chwili namysłu odłozył ją.
Zamiast tego zaczął pieścić samą główkę otwartą dłonią.
Zaczałem jęczeć, prawie że krzyczeć.
Co to było za uczucie! Myślałem, że dochodzę, ale tak nie było. Sam nie wiedziałem czy sprawia mi tortury czy przyjemność. Próbowałem się oswobodzić, ale zamiast tego złapał mnie mocno za nasadę chuja, a jego samego zaczął jeszcze mocniej pocierać.
'Błagam! Nie rób tak! To nie jest fajne!' krzyczałem
'Boli?'
'Nie, ale... ahhh!' nie dał mi dokoczyć. Teraz pocierał jakos inaczej. Odczucia były jeszcze większe...
Próbowałem krzyczeć, ale z moich ust wyrywały się tylko pojedyńcze słowa
'Nie...! .... kurwa! .... proszę!'
'Japierdole, weź się zamknij, Wkurwiasz. Przecież to jest zajebiste. Popatrz. Mówiąc to podniósł rękę. Była cała mokra i było na niej troche spermy... Nie mam pojęcia kiedy trysnąłem. Nie czułem tego. Nie czułem też orgazmu. A pała jak stała tak stała. I pulsowała.
'Nie, nie doszedłeś. Tylko trochę strzeliłeś. A teraz stfu'
Podniósł moje bokserki i wsadził mi do ryja. Precum który na ich zostawiłem czułem na swoim języku.
Szczerze to bardzo lubie to zlizywać, więc bokserki w ustach jak najbardziej mi pasowały.
Kiedy ja odpoczywałem i delektowałem się tym co sam stworzyłem, to skejcik dokładnie smarował zabawkę tym co ze mnie wypłyneło.
Po chwili, zaczął napierać na moją dziurke jednym palcem.
Zacisnąłem pośladki i zacząłem kręcic głowa.
'Uh... nie utrudniaj...' Mówiać to, siłą wciśnął się do środka.
Próbowałem krzycznać, ale bokserki dobrze mnie stłamsiły.
To chyło tak w chuj nieprzyjemne uczucie... Boleć nie bolało, ale tym razem zdecydowanie nie było mi dobrze.
Jego palec zawzięcie mnie penetrował, a jego spojrzenie... jakby czekał na coś.
Po chwili dowiedziałem sie na co.
Cały się wygiąłem kiedy jego palec w końccu natrafił na moja prostate.
To było... przyjemne.
Skejcik uśmiechnął sie i zaczał wkładać dziwna zabawke.
Z racji swoich niewielkich rozmarów nie było to aż tak trudne. Moja spermana niej też pomogła.
Skejcik wkładał ja coraz głebiej, a gdy znowu trafił w prostate to wycofał palec, zastępująć go zabawka.
Czułem jak to coś naciska na mnie od środka. Moja pała pulsowała jak oszlała.
'here we go...' mówiąc to nacisnął jakiś przycisk na drugim końcu kabla od zabawki. A ona sama.... zaczeła wibrować.
Już od jej pierwszych ruchów zacząłem jęczeć jak oszlały. Nie miałem pojęcia co się ze mną dzieje. Czułem jakby moja podniecenie zamieniło sie w ogień i trawiło mnie od środka. To było zajebiste...
Skecik widzać, że mi sie podoba zaczął znowu pocierać Moją zołądź.
Łóżo całe sie trzęsło. Czułem, że zaraz dojde. Chciałem mu dac znać, ale nie mogłem. Nie musiałem... przewidział to.
W chwili kiedy czułem ten moment, on mnie złapał tak mocno za chuja jak jeszcze nigdy nic. Czułem jak sperma przedostaje leci z jaj. Czułem dokładnie drogę jaką mój ładunek przebywa. Czułem jak dostaje się do pały. Czułem, że trafia na blokane nie mogą polecieć dalej. Czułem jak się we mnie gromadzi coraz więcej. Czułem każdy kolejny szkurcz jaj. W końcu przestałem strzelać... Czułem jak wszystko się trochę cofa we mnie. Nie wypłyneła ani kropla. 6 ładunków spermy było między moim chujem a moimi jajami. A zabawka nadal wibrowała... Jej przyjemność sprawiała, że nie opadł mi nawet na milimetr.
'Jeszcze nie trysniesz. Zresztą... I tak nie miałeś orgazmu. Nadal jesteś tak samo podniecony prawda?'

Kurwa... skąd on wiedział... kim on jest... co on ze mną robi....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:51, 24 Lis 2014    Temat postu:

Mam nadzieje, że ta część nie jest zbyt chaotyczna. Na swoje 'usprawiedliwienie' powiem, że podczas jej tworzenia byłem bardzo... podniecony.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem, to załosne, że własne teksty mnie tak jarają ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chmielna2
Adept



Dołączył: 11 Lis 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:30, 24 Lis 2014    Temat postu:

fajne opowiadanko , pisz dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radoslav89
Adept



Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 17:29, 25 Lis 2014    Temat postu:

czekam na kolejną część Smile
zawsze mnie jarało jak koleś tak się ślinił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob
Adept



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Sob 6:47, 29 Lis 2014    Temat postu:

Co w tym opowiadaniu widzicie fajnego, bo nie wiem? Po przeczytaniu pierwszych zdań zakończyłem czytanie tego ,,wytworu wyobraźni“. Styl gimnazjalisty, który nie przykłada się do nauki niestety. Czytać się czyta okropnie. Według mnie nie powinny ukazywać się kolejne części.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlodziaki
Debiutant



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 11:48, 29 Lis 2014    Temat postu:

Jak można coś ocenić po 1 zdaniu? Oo Do tej pory pojawiała się konstruktywna krytyka (dzięki pisarek), a tutaj mamy 'nie podoba mi się, nie pisz' lolz

Wszelkie błędy poprawie kiedy będę mieć więcej czasu.

btw pierwsze zdania akurat nie są wytworem wyobraźni Tongue out (1) Większość nie jest


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3170
Przeczytał: 88 tematów

Pomógł: 72 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Sob 12:57, 29 Lis 2014    Temat postu:

1. Chyba tu jest więcej niż jedno zdanie Smile
2. Mnie się to opowiadanie nie podoba, jednak uważam, że powinieneś pisać - sam nie jestem, ważne, że podoba się innym. Im więcej róznorodniości tym lepiej. Poza tym to opowiadanie dla młodego czytelnika a ja już  dość wiekowy jestem. Nie zniechęcaj się.
3. Zdecydowanie lepiej by było, żeby jednak najpierw poprawiać a później publikować, z szacunku dla Czytelnika, którego latwo zniechęcić. Poza tym - styl i dbałość o formę świadczą wyłącznie o autorze. Jak on chce się przedstawiać, to już wyłącznie jego sprawa. Tylko niech się później nie dziwi, że są głosy krytyczne. Osobiście jestem liberałem (w kazdej dziedzinie życia) i jak dla mnie, nie powinno byc sztucznych zakazów itp. - ale kazdy powinien ponosić konsekwencje. Krytyka jest również taką konsekwencją.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez homowy seksualista dnia Sob 17:32, 29 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania ostre Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin