Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ROK 2064
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania pikantne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anakin69
Adept



Dołączył: 01 Sie 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:03, 09 Gru 2015    Temat postu:

Będzie ciąg dalszy o chłopaku spod Łomży? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 993
Przeczytał: 35 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 17:47, 09 Gru 2015    Temat postu:

kiedyś podwoziłem ze znajomym laskę (to było gdzieś na wakacjach). kumpel zapytał ją: – skąd jesteś?
ona: – z Warszawy.
on: – oooo, skąd konkretnie?
ona: – no tak naprawdę to spod Warszawy.
on (drążył temat): – a skąd?
ona: – właściwe to jestem z Łomży.
on (nie dając za wygraną): – ooo, a z której części?
ona (pod nosem): – tak naprawdę to jestem spod Łomży.
ja się mało, że nie polałem ze śmiechu.

to apropos 'chłopaka spod Łomży'. można powiedzieć, że jest z Warszawy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Śro 17:48, 09 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
udibidi01
Wyjadacz



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Sob 8:23, 12 Gru 2015    Temat postu:

No on i będzie z Warszawy w dalszej części Dziś może skończę rozdział i wyślę do korekty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anakin69
Adept



Dołączył: 01 Sie 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:04, 13 Gru 2015    Temat postu:

Czekamy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavcik
Adept



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 0:04, 21 Gru 2015    Temat postu:

Dłuuuga ta korekta ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 993
Przeczytał: 35 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 18:52, 13 Sty 2016    Temat postu:

?? będzie coś dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
udibidi01
Wyjadacz



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pon 19:45, 25 Sty 2016    Temat postu: ROK 2064 "ALBIN RURA DO ZAPCHANIA" - ROZDZIAŁ III

CZĘŚĆ PIERWSZA: „ZONA NUMER TRZY”

ROZDZIAŁ III - "ALBIN RURA DO ZAPCHANIA" Część 2




Kilka dni przed Andrzejkami odpływałem w myślach, kreśląc scenariusze erotyczne. Po powrocie ze szkoły kładłem się na łóżku, zakładałem słuchawki od walkmana, którego sobie kupiłem na szesnaste urodziny i słuchałem płyty Michaela Jacksona „Dangerous” z moim ukochanym „Will You Be There” i „Black or White” Backstreet Boys, czy Wham!. Piotrek słucha disco-polo, a Andrzej jest rockowy, więc wspólnie słuchaliśmy jedynie notowań „Listy przebojów programu trzeciego”. Muzyka pozwalała mi, wyłączyć się i marzyć. Moje rozbudzone libido domagało się spełnienia. Wymyślałem historie, które mogą się zdarzyć w ten piątkowy wieczór. Robiłem przegląd szkolnych przystojniaków, przywoływałem ich obrazy z pamięci. Na czele listy był o rok młodszy Łukasz i o rok starszy Andrzej. Łukasz to taki fajny byczek, szatyn o twarzy aniołka, nigdy go nie widziałem z żadną dziewczyną, więc może coś jest na rzeczy? Z takim chłopakiem fajnie, by było mieć swój pierwszy raz. Nie miałem jednak pomysłu, jak do niego zagadać. Co, miałem się zapytać „ruchasz się?”. W odpowiedzi pewno otrzymałbym fangę w nos. Ale pomarzyć zawsze można, więc marzyłem sobie, że jego silne ramiona obejmują mnie, a jego pała rozrywa mój środek. Chciałem być w jego w żelaznym uścisku, czuć się stłamszony, osaczony i nim wypełniony. Ach, te wizje ale jak one się mają do rzeczywistości?

<a href="http://www.fotosik.pl/zdjecie/112a353c7329a09a" target="_blank"><img src="http://images77.fotosik.pl/562/112a353c7329a09amed.jpg" border="0" alt=""></a>

Realnie to miałem koleżanki, które nie rozbudzały we mnie żadnego ognia. Ot, fajnie się z nimi gadało, włóczyło się po mieście dla zabicia czasu, ale nic poza tym. Czasem coś ciekawego opowiadały o swoich intymnych sprawkach, więc wiedziałem jakiego ma Marek i że szybko dochodzi, że Jurek to brudas i nie dba o higienę. Zresztą ci goście, byli na bardzo odległych pozycjach mojej listy marzeń.

Co innego Andrzej, on królował chyba we wszystkich młodocianych snach dziewcząt oraz chłopców, którym podobała się wcale nie płeć przeciwna. Twarz gwiazdy filmowej i boskie ciało. Najprzystojniejszy gostek w szkole i chyba nie tylko. Prowadza się niestety z Elką, laską z ogólniaka. Można by rzec piękna para. Ona szczupła blondynka, o dużych zielonych oczach, przy tym bardzo zgrabna. Nie powiem, w swoich marzeniach zazdrościłem jej takiego chłopaka. On może miał ze sto osiemdziesiąt dwa centymetry wzrostu, szatyn o gęstych włosach, naturalnie lekko skręconych, przystrzyżonych krótko, po męsku. O Andrzeju można mówić dużo, przyglądam mu się już ponad rok. Gwiazda szkoły, wiecznie otoczony wianuszkiem wielbicielek i przydupasów. Ten towar, który się przy nim kręci, na pierwszy rzut oka oceniam na zero, w skali od zero do dziesięć. Panny w typie „świnka z rusztu”, wysmażona na solarce, tipsy, doklejane kłaki, wiecznie głośne. Kolesie, to typowi kreszowcy, wielokolorowe, tandetne dresy z bazarku, noszone na okrągło przez cały tydzień, z zaniedbaną cerą, śmierdzący fajkami, ciągle pohukujący. Takie jest oto otoczenie gwiazdy. No i ona błyszczy na tym tle, a wszystkie odrzuty chłoną jej lśnienie. On zaś jest inny, twarz jak z amerykańskiej reklamy. Zarysowane kości policzkowe, lekko zadarty nos, błękitne oczy w ciemnej oprawie i niebywale harmonijne zbudowane ciało. Nie raz go obserwowałem jak grał w nogę na boisku. Zbudowany jest sam z siebie, nie przez siłownię: umięśniona klatka piersiowa i barki, wąska talia, apetyczna pupa, nogi pokryte delikatnym ciemnym meszkiem, cienkie w pęcinach, a nad nimi cudowne umięśnione łydki. Jest jeszcze jeden szczegół, który rzuca się w oczy, a mianowicie mocno wypchane krocze. Niestety, pewno nie będzie mi dane, poznanie zawartości jego bielizny ale to jeszcze bardziej rozpala moją wyobraźnię. Widać też po nim, że ma inny gust. Nosi jednokolorowe bluzy od markowych dresów i dżinsowe spodnie. To jest facet dla mnie. Niestety, o rok starszy i w klasie o profilu technicznym. On nawet nie wie o moim istnieniu, na dokładkę ma urodziwą laskę. Ah pech! Ale moja wyobraźnia pozwalała mi tonąć w objęciach, to Andrzeja lub Łukasza. Ot, jestem taki marzyciel, z ciągle sterczącym fiutem.

Przyszedł oczekiwany piątek. Rano nie byłem w zbyt dobrym nastroju, bo listopad i pogoda pod psem. Zdawałem sobie sprawę, że moje szanse na utratę dziewictwa w andrzejkowy wieczór, są równe zeru. Choć szkolna „dyska” jest ciekawszą propozycją na wieczór, niż siedzenie w domu i słuchanie muzyki, czy patrzenie w ekran telewizora. Przynajmniej dupsko wytrzęsę rytmicznie. Cóż, uwielbiam tańczyć. Spędzę wieczór z dziewczynami, a potem noc u ciotki Krysi. Wczoraj spakowałem torbę, bo po lekcjach już nie wrócę do domu.

Wstałem wkurwiony, Piotr podobnie i wymieniliśmy między sobą rutynowe ”pierdol się” na dzień dobry. Znowu wiało i padało, więc wyszedłem z domu w ostatniej chwili i mało nie spóźniłem się na autobus. W szkole zaś rutynowa nuda. Umówiłem się z dziewczynami na godzinę szesnastą. Po zajęciach pojechałem do ciotki, gdzie wziąłem prysznic. Ubrałem nowe spodnie Levis’a, białą podkoszulkę, flanelową koszulę w biało-niebieską kratę, granatowym swetrem z cienkiej dzianiny przewiązałem się w pasie. Byłem prawie gotowy, jeszcze tylko "Joop", by roztaczać przyjemną woń. Jak na mó gust, to są idealne perfumy na wieczorne wyjście, niezwykle intensywne i trwałe. Na nogi czarne półbuty martensy, a na wierzch zielona kurtka flyers z pomarańczową podszewką.

Wysiadłem z autobusu i zobaczyłem Ankę, Kaśkę i Justynę. Paliły papierosy i przestępowały z nogi na nogę. Podchodząc do dziewczyn przywitałem się:

– Cześć panienki, piździ, co?
– Kurwa, ile trzeba na ciebie czekać, niedźwiadku – rzuciła Justyna.
– Chujku, nie mamy czasu, a ty się spóźniasz dobre dwadzieścia minut – obruszała się Kaśka.
– Czasu to mamy w chuj, laseczki – odpowiedziałem.
– Nie mamy, trzeba zrobić podkład pod „deske” - perorowała Anka.
– Jaki podkład? Macie kościołowe tapety na buziaczkach – odpowiedziałem.
– Podkład w sensie … e , a wyskakuj z kasiory, kupujemy dwa winczaka, a ty leć do kiosku i kup plastikowy kubeczek – zgasiła mnie Justyna.
– Laski, ja nienawidzę alkoholu – oponowałem.
– Oj, tam pierdolisz, trzeba coś wlać na śmiałość i luz przed imprezą – dodała Kaśka.

Po dziesięciu minutach szliśmy do „Małpiego gaju”, czyli parku koło Drzewnej, by rozpić koszmarne wino „Bangkok”. Z etykiety tego trunku uśmiechała się do nas cytata, roznegliżowana panienka, a we mnie od tego widoku i świadomości, że nie wykręcę się od kosztowania tego napoju, zbierało się na mdłości. „Boże za jakie grzechy? Miało być przyjemnie, a robi się masakra” myślałem, idąc z dziewczynami w kierunku samotnej ławki. Anka przejęła butelkę, z dużą wprawą pozbyła się plastikowego korka. Nalała żółtawy płyn do plastikowego kubka, który normalnie służy jako naczynie do płukania zębów. Podała mi szklankę z chytrym uśmieszkiem, mówiąc:

– Pij, pizduniu. Zobaczymy jaki jest z ciebie chłop.
– Dziewczyny ja się porzygam, jak to wypiję… – zajęczałem.
– Nie pierdol, tylko pij i to na biegu. Wiesz hola, hola, siup kontrola – rzuciła Kaśka.

Pełen obaw wziąłem do ust kubek z winem. Obrzydliwy zapach stęchłych owoców, smak nadgniłych wiśni z czymś jeszcze, powodował, że piłem to z dużym niesmakiem. Czułem jak obiad ciotki przewraca się w moim żołądku. Gdy skończyłem szumiało mi w uszach i walczyłem z odruchem wymiotnym. Dziewczyny rechotały, Anka klepała mnie po plecach, mówiąc:

– Albin, ty miękkim chujem jesteś robiony. Chłop, a pizda.
– To było obrzydliwe dziewczyny. Chyba gorsze niż wódka.
– Pierdolisz – powiedziała Justyna, wychylając duszkiem kubek złocistego płynu.
– Kochanieńki ucz się! Wkraczasz w dorosłość – dodała Kaśka, wlewając mi kolejną porcję owocowych szczyn.

Następny kubek jabola mój organizm przyjął z godnością, już mnie tak nie podbijało. Po kilku minutach zrobiło się jakoś dziwnie wesoło. Nawet pogoda przestała nam przeszkadzać. Paliliśmy papierosy, dopijaliśmy wino, a dziewczyny wyraźnie rozluźnione snuły plany ataku na dzisiejszy wieczór. Jedna przez drugą dzieliły się opiniami na temat facetów ze szkoły i któremu warto by było dać. Dopytywały się, którą laskę zamierzam dziś wyrywać. Ja coś kręciłem, że jeszcze nie wiem, że może kogoś z pierwszej klasy. Choć w głowie miałem swoje typy ale nie mogłem im tego wyjawić.

Opuszczaliśmy park w dobrych nastrojach, podlanych tanim winem i kierowaliśmy się w stronę szkoły. Gdy byliśmy już na miejscu, trwała tak zwana część artystyczna. To coś, to w zamierzeniu dowcipna interpretacja andrzejkowych obyczajów, ale niestety wiało nudną i piździeńką, z gatunku wcale nie śmieszne. Mnie zaś było bardzo gorąco. Czułem jak zarzucam tyłkiem przy każdym kroku, chwilami tracąc kontrolę nad swoimi ruchami. Po kilkunastu minutach, zaczęły się tańce, dziwnie napakowany energią i pozbawiony wszelkich oporów, wyginałem się jak piskorz na parkiecie.

Niestety, nic co piękne nie może trwać wiecznie. Najpierw poczułem, że mam w głowie młynek, potem ciągle odbijało mi się wino „Bangkok”, a na koniec zostałem przechwycony przez „Grubą Bertę”, czyli koleżankę z kasy. Beata, bo tak miała na imię, to mała bardzo grubśna sztynka o wyłupiastych oczkach i dużych cycach. Przylgnęła do mnie mocno, łapiąc mój tyłek w dłonie, ocierała się o mój tors ogromnym biustem w rytmie muzyki. Jej dłonie wędrowały z mojej dupy na plecy i z powrotem. Czułem się uwięziony w jej mackach, było gorąco więc jej spocone ciało parowało mieszanką zapachów, które nie były przyjemne. Tanie perfumy o ostrej kwiatowej woni mieszały się z odorem spoconego cielska. W głowie szumiał mi alkohol, a w nozdrza uderzał ten koktajl smrodu. Czułem, że wino „Bangkok” ma zamiar wydostać się z moich wnętrzności.

<a href="http://www.fotosik.pl/zdjecie/2cf93a2331f614b5" target="_blank"><img src="http://images75.fotosik.pl/280/2cf93a2331f614b5med.jpg" border="0" alt=""></a>

– Beata, przepraszam, ja muszę do kibla. Opiłem się wina i jest mi niedobrze – wykrzyczałem jej do ucha, wyrywając się z okowów jej rąk. – Bardzo przepraszam – widziałem jej zawiedzioną minę. Odwróciłem się na pięcie i chwiejnym krokiem przebijając się przez ciżbę tańczących, dotarłem do wyjścia. „Oż, kurwa, żeby zdążyć do kibla” myślałem gorączkowo, biegnąc korytarzem, a potem po schodach. Zaciskając siłą woli przełyk, dopadłem do drzwi kabiny i praktycznie w locie rzuciłem pierwszą salwę pawia, celując w muszlę klozetową. „Jaka ulga” przeleciało mi przez głowę. Potem wyrzuciłem z siebie jeszcze dwa potężne strumienie cholernego wińczaka, wymiesznego z kotletami ciotki. Kilka krótkich zrywów i podrygów żołądka, szczególnie bolesnych, ponieważ nic już z siebie nie mogłem wyrzucić, przywracało mi świadomość. Tylko z ust wydobywała się długa nitka gorzkiej śliny. Otarłem ją skrawkiem papieru toaletowego i chwiejnym krokiem podszedłem do umywalki. Najpierw płukałem zimną wodą jamę ustną i gardło, by pozbyć się niesmaku, potem obmyłem twarz i wróciłem do kabiny. Usiadłem na desce klozetowej, głowę oparłem o boczną ściankę. Świat wirował w mojej głowie, czułem się fatalnie i wspomnienie zapachu Berty oraz jej łap wędrujących po moim ciele, przyprawiał mnie o dreszcze. Przymknąłem oczy i gdzieś musiałem odpłynąć.

Ocknąłem się, słysząc jak ktoś w kabinie obok oddawał mocz. Nie miałem ochoty opuszczać swojej kryjówki. Byłem potwornie zmęczony, dobiegały mnie przytłumione odgłosy andrzejkowej zabawy. Planowałem wyjście. Nie miałem ochoty nikogo widzieć, a szczególnie Beaty i dziewczyn. Problemem było to, że byłem jeszcze pijany, a było stosunkowo wcześnie więc pewno musiałbym rozmawiać z wujostwem. Na spacer było za zimno i nie miałem siły. Postanowiłem, że posiedzę tu sobie jeszcze z godzinkę, myśląc o przyjemniejszych rzeczach niż taniec z „Grubą Bertą”, czy picie taniego wina.

Kiedy oczy mi się same zamknęły, a głowa opierała się o boczną ścianę kabiny, z drzemki wybudził mnie hałas, otwierających się drzwi do kibla i głosy chłopaków.

– No, ale, kurwa, to głupia cipa – powiedział ktoś.
– A ty, kurwa, co myślałeś? Że ona kapsko ci wystawi, bo z nią zatańczyłeś? – dodał ktoś inny.
– Pierdolicie Hipolicie, trzeba było nawijać, słodkie słówka, że od miesiąca tylko o niej myślisz, a nie po dziesięciu minutach, gdy nawet jej jeszcze nie przelizałeś, proponować ustawkę na schodach przy strychu. Jebnięty jesteś i tyle w temacie – ten głos znałem, to był Andrzej.
– No, ale, kurwa, wszyscy wiedzą, że to kurwa i daje na lewo i prawo każdemu – odezwał się pierwszy głos.
– Kurwa, ja idę szczać, a wy już polewajcie, bo mnie dziś moja wkurwiła, wydymała mnie, nie przyszła. Kurwa księżniczka, ona do zawodówki na imprezę nie przyjdzie przecież – to głos mojej fascynacji. Po chwili wszedł do kabiny obok i słyszałem jak z jego kutasa leje się mocny strumień moczu. Szkoda, że ściany między kabinami są murowane i nie ma w nich żadnej dziurki, by go podejrzeć. Chwilę to trwało, nim skończył, usłyszałem jak oberwał kawałek papieru toaletowego, pewnie do wysuszenia główki kutaska i dźwięk zamykanego zamka błyskawicznego. Potem już tylko szum spłukiwanej wody i trzaśnięcie drzwiami kabiny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez udibidi01 dnia Wto 22:57, 24 Maj 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 993
Przeczytał: 35 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 23:17, 25 Sty 2016    Temat postu:

jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolek001
Adept



Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Wto 7:11, 26 Sty 2016    Temat postu:

Super! Mam nadzieje, ze kontynuacja bedzie niebawem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
porthos
Adept



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WAWA

PostWysłany: Czw 15:35, 28 Sty 2016    Temat postu:

Szybko i fajnie się czyta Wink (1) dawaj kolejna część

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rubik206
Dyskutant



Dołączył: 26 Lut 2012
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 18:43, 30 Sty 2016    Temat postu:

ej dokończ to opowiadanie, jest spoko ciekawość mnie zżera co będzie dalej.... Pozdrawiam wszystkich czytelników W/W opowiadania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
porthos
Adept



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WAWA

PostWysłany: Wto 11:15, 01 Mar 2016    Temat postu:

.... i co dalej ??????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:43, 01 Mar 2016    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
udibidi01
Wyjadacz



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Wto 23:08, 01 Mar 2016    Temat postu:

ZABRAŁEM SIĘ DO PISANIA!!!!! za tydzień powinno się coś pojawić

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moveon747
Debiutant



Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:21, 10 Mar 2016    Temat postu:

Tik, tak. Tydzień minął. Dobre opowiadanie, inne niż wszystkie. Czekam z niecierpliwością na kontynuację.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania pikantne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin