GAYLAND

wojtus99

To pierwsza opisana przeze mnie historia, więc będę wdzięczny za wszystkie uwagi, co robię źle, co powinienem poprawić itd. Miłego czytania Smile

Mam na imię Wojtek, w tym roku skończyłem 17 lat. Jestem średniego wzrostu blondynem, a dzięki regularnym wizytom w siłowni, można powiedzieć, że jestem atletycznej budowy ciała. Pewnego lipcowego dnia za pośrednictwem portalu dla gejów otrzymałem wiadomość od 19-letniego Michała. Po jakimś czasie i wymianie zdjęć, Michał zaproponował spotkanie z nim i jego dwoma kolegami na seks. Miałem na to ochotę i umówiliśmy się na następny dzień rano. Jeszcze raz przyjrzałem się zdjęciom Michała. Nie ukrywam, że mi się podobał. Wysoki, dość przypakowany, ciemnooki brunet o pięknym uśmiechu. W dzień spotkania wstałem z samego rana, żeby przygotować się na spotkanie. Ogoliłem się pod pachami, na jajkach, przy penisie i w okolicach odbytu. Dokładnie się umyłem, wyperfumowałem. Ubrałem się w biały t-shirt, niebieskie bokserki, krótkie jeansowe spodnie, białe stópki i czarne buty nike. Na miejscu spotkania byłem o czasie, Michał i jeden z chłopaków już na mnie czekali. Michał wyglądał jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Był ubrany w żółty t-shirt, czarne krótkie spodnie, białe stópki i białe adidasy. Wyglądał zajebiście, pięknie się uśmiechał. Pod koszulką wyraźnie odznaczała się wyrzeźbiona klatka piersiowa i umięśnione ramiona. Zgrabne miał również łydki, do tego fajnie owłosione. Przywitaliśmy się, następnie zapoznałem się z jego kolegą. Miał na imię Bartek i był ode mnie rok starszy. Był to nieco niższy ode mnie, szczupły, niebieskooki blondyn ubrany bardzo podobnie do mnie. Był bardzo przystojny, choć niezbyt umięśnionym. Oczekując na ostatniego kolegę trochę rozmawialiśmy. Dowiedziałem się, że od czasu do czasu spotykają się we trójkę, czasem zapraszając kogoś jeszcze do wspólnej zabawy. Po kilku minutach pojawił się trzeci chłopak. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazał się nim Marcin - chłopak z mojej szkoły chodzący do równoległej klasy. Mieliśmy razem w-f i niejednokrotnie obserwowałem go kątem oka. Mimo szczupłej budowy ciała Marcin miał bardzo fajną klatę. Wyższy ode mnie, ma włosy koloru ciemny blond, zielone oczy. Ubrał się w biały t-shirt, szare dresowe krótkie spodenki, białe stópki i białe conversy. Też był zaskoczony, gdy mnie zobaczył. Po paru chwilach udaliśmy się do domu Michała, u którego nie było akurat nikogo. Gdy tylko weszliśmy do środka, Michał kazał mi stanąć na środku pokoju, a chłopaki rozsiedli się w tym czasie na kanapie.
-Rozbierz się i pokaż co tam w bokserkach trzymasz - powiedział Michał.
Zrzuciłem z siebie ubrania, chłopaki patrzyli się na mnie z wyraźnym pożądaniem.
-Teraz chyba kolej na was chłopaki. Rozbierajcie się po kolei - ponagliłem ich.
Pierwszy wstał Michał. Zrzucił z siebie koszulkę prezentując swoje wyrzeźbione ciało. Klatę i pachy miał dokładnie ogolone, na brzuchu widać było sześciopak. Następnie zdjął skarpetki i spodnie. Miał mocno owłosione i umięśnione uda. Stał teraz w samych bokserkach, których momentalnie się pozbył prezentując swój sprzęt w pełnej erekcji. Był gruby i miał około 16 cm długości. Jajka miał gładko ogolone, a włoski dookoła penisa krótko przystrzyżone. Podszedłem do niego jedną ręką dotykając jego cudownej klaty, a drugą łapiąc za penisa. W tym momencie i mój przyjaciel się obudził i zaczął osiągać pełne rozmiary.
-Następny proszę zrzucać z siebie ciuchy - rozkazałem. Marcin i Bartek patrzyli na siebie, chyba żaden nie chciał się rozebrać pierwszy.
-Marcin, u ciebie i tak prawie wszystko widziałem, wiec może zaczniesz? - zaproponowałem.
Marcin wstał wyraźnie zadowolony i zaczął się rozbierać w takiej samej kolejności jak poprzednik. Zdejmując koszulkę przez dłuższą chwilę eksponował swoje nieogolone pachy. Zwróciłem też uwagę na dość gęstą ścieżkę włosków biegnącą od pępka w dół. Następnie zdjął spodnie prezentując swoje bardzo zgrabne, owłosione nogi, które lubiłem oglądać zawsze w szatni przed i po lekcjach wychowania fizycznego. Powoli zsunął w końcu bokserki, dzięki czemu po raz pierwszy mogłem zobaczyć co się w nich kryje. Jego penis miał około 16 cm, jednak nie był taki gruby jak Michała. Być może był nieco dłuższy, ale ocenę utrudniało niezgolone owłosienie łonowe. Marcin stał teraz przede mną w samych białych stópkach dotykając swojego fiuta. Podszedłem do niego, podotykałem klatę, fiuta, i obmacałem jego zgrabny tyłek. Marcin również złapał mnie za kutasa i zaczął się nim bawić.
-Czekajcie. Na zabawy przyjdzie jeszcze czas - przerwał nam gospodarz, rozkazując jednocześnie Bartkowi, aby i on się rozebrał.
Po chwili Bartek był cały nagi. Był zdecydowanie najchudszy ze wszystkich. Miał gładziutkie pachy, klatę, jajka i fiuta. A fiuta za to miał największego i najładniejszego. Dość gruby, około 19-centymetrowy.
-Moja propozycja jest taka, żebyś spróbował wszystkiego z każdym z nas i ocenił, który jest najlepszy. Co ty na to - zaproponował Michał.
Bez wahania się zgodziłem. Na początek miałem się przelizać z każdym po kolei. Zacząłem od Michała, który całował bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że przez dłuższy czas nie chciałem tego przerywać. Następnie przyszedł czas na Marcina. Nie całował on zbyt umiejętnie, widać że nie ma w tym dużego doświadczenia, ale było w tym coś bardzo podniecającego. Na koniec zostawiłem sobie Bartka. Nasze języki od razu znalazły wspólny rytm i rozpoczęły pełen namiętności taniec, którego żaden z nas nie chciał przerywać. W końcu jednak musieliśmy przestać i przyszedł czas na kolejne etapy naszej zabawy. Musiałem każdemu przez dwie minuty robić loda. Tym razem zacząłem od Marcina. Jego penis miał bardzo przyjemny smak. Ssałem go całego, jeździłem po nim językiem, potem delikatnie lizałem żołądź i wędzidełko, następnie znowu wkładałem go sobie do buzi. Nieco przeszkadzało mi jego owłosienie, ale ogólnie przyjemnie obciągało się jego kutasa. Gdy minął czas, od razu swojego penisa podstawił mi Bartek. Zacząłem od delikatnego masażu główki jego penisa swoim językiem, a następnie zacząłem wkładać go sobie do buzi. Bartek sam nadał odpowiednie tempo pieszczot, mruczał z zadowolenia, a jego fiut jeszcze trochę urósł w moich ustach. Ostatni w kolejce był Michał. Jego penisa nie ssało się już tak wygodnie jak dwóch poprzednich, bo był na tyle gruby, że ledwo mieścił mi się w buzi. Czułem jak jego kutas się ślini w moich ustach i z chęcią go oblizywałem. Gdy minęły dwie minuty nastąpiła zamiana ról i to Michaś ssał mojego fiuta. Robił to szybko i mocno, czasami powodując lekki ból na moim członku. Jako drugi moim fiutem zajął się Marcin. Robił to na prawdę dobrze, delikatnie, z wyczuciem i zaangażowaniem. Po lodziku od Marcina musiałem chwile odczekać, bo czułem, że mógłbym za szybko skończyć. Dopiero po paru chwilach pozwoliłem Bartkowi dobrać się do mojego fiuta. Robił to bardzo dobrze, w pewnym momencie zaczął jeszcze dłońmi pieścić moje sutki, co mnie jeszcze bardziej podnieciło. Na koniec Michał kazał mi ocenić, którego penisa się najlepiej obciągało i który z chłopaków robił mi to najlepiej. Po krótkim zastanowieniu, w obu kategoriach zwycięzcą wybrałem Bartka.
-W takim razie Bartuś pierwszy wypróbuje twój drugi otwór, wypinaj dupcię, potem przyjdzie też twoja kolej - powiedział Michał.
Uklęknąłem na kanapie, Bartek nie czekał długo i już po chwili poczułem jego język na swoim odbycie. Delikatnie go lizał, następnie wkładał, potem do zabawy wkroczyły palce. Po paru minutach takiej zabawy, żelem nasmarował moją dziurkę i swojego penisa i przystąpił do zabawy. Początkowo delikatnie napierał fiutem na mój odbyt, i powoli zaczął go wkładać. Delikatny ból szybko przerodził się w przyjemność. Chłopaki ustalili, że każdy ma 10 minut na zabawę ze mną, ale nie mogą się spuścić. Bartek posuwał mnie delikatnie, zapewniając mi cudowne doznania. Najpierw robiliśmy to w pozycji na pieska, a następnie w pozycji na pagony. Widząc jak bardzo wczuł się w to mój nowy kolega odczuwałem ogromne podniecenie, a gdy zaczął mnie jeszcze całować, myślałem, że zaraz strzelę bez dotykania swojego fiuta. Kątem oka spojrzałem na Marcina i Michała, którzy obserwując nas masturbowali się wzajemnie. Gdy minęło 10 minut seksu z Bartkiem, przyszła kolej Marcina na ruchanie mnie. Podszedł do mnie i namiętnie pocałował w usta. Następnie trochę popieścił odbyt i szybko przeszedł do rzeczy. Trzymając nogi na jego ramionach czułem każdy ruch jego fiuta w mojej dupie. Początkowo ruchał mnie szybko, później jednak zwolnił tempo. W tym czasie Bartek i Michał robili to w pozycji 69. Z Marcinem było mi bardzo przyjemnie, 10 minut minęło nam obu błyskawicznie i przyszła kolej Michała. Początkowo miał problemy żeby we mnie wejść. Aby zmieścić swojego grubego penisa w mojej dziurce musiał ją najpierw trochę rozluźnić za pomocą języka, palców i obficie nasmarować żelem. W końcu zaczął w mnie wchodzić. Mocno odczuwałem rozmiar jego fiuta, bolało dość mocno i nie było to dla mnie zbyt przyjemne. Z dwoma poprzednikami było mi lepiej, a teraz oni obaj walili sobie na wzajem. Gdy skończyłem z Michałem, przyszła moja kolej na ruchanie. Chłopcy wypięli swoje tyłeczki w moją stronę jeden obok drugiego, dzięki czemu mogłem porównać każdy z nich. Pupa Bartka była chuda i lekko owłosiona, Michał był tam dokładnie ogolony i miał znacznie większy tyłek niż koledzy. Marcina tyłeczek był z pewnością najzgrabniejszy, i owłosiony, zarówno pośladki jak i dziurka. Zacząłem od Michała. Świetnie się lizało wygolony rowek, zacząłem wkładać tam język, potem dwa, a następnie trzy palce. Gdy był już rozluźniony, nasmarowałem żelem dziurkę i swojego fiuta i przystąpiłem do dzieła. Robiliśmy to w pozycji na pagony, Michał głośno jęczał z rozkoszy, uśmiechał się, widać było, że mu się podoba. Świetnie się go ruchało, 10 minut minęło zdecydowanie za szybko. Przyszedł czas na wybór kolejnego chłopca do bzykania, jeden i drugi kusił wypinając dupę w moją stronę. Zdecydowałem się na Marcina. Delikatnie lizałem jego owłosioną dziurkę, która była znacznie ciaśniejsza niż u Michała. Przygotowywanie jego dupci zacząłem od nasmarowania i włożenia jednego palca, potem dołożyłem drugi i trzeci palec. Gdy trzy palce wchodziły bez problemu, zacząłem tam wkładać fiuta. Gdy go ruchałem, Marcin momentami zaciskał zwieracze na moim penisie potęgując wspaniałe doznania, których nie jestem w stanie opisać. Marcinowi też się bardzo podobało, jego jęki chyba słychać było aż u sąsiadów. Mało brakowało, a spuściłbym się w dupie kolegi, ale akurat minął nasz czas. Szybko przeszedłem do zabawy z Bartkiem. Przygotowanie jego tyłka nie trwało długo, dało się odczuć, że już niejednego fiuta tam miał. Nasmarowałem żelem dziurkę i swojego penisa i przystąpiłem do zabawy. Początkowo robiliśmy to w pozycji na pagony jednocześnie się całując. Potem Bartek chciał zmienić pozycję. Oparł się o komodę i wypiął swój seksowny tyłeczek w moją stronę. Ruchało się go bardzo dobre, ale nie było takich doznań jak z Marcinem.
-Teraz musisz wybrać zwycięzcę Wojtuś. Z nim będziesz mógł skończyć.
Zastanawiałem się czy wybrać Marcina, czy może jednak Bartka. Seks z Michałem sprawiał mi najmniej przyjemności. Koniec końców wybrałem Bartka, bo miałem przeczucie, że z Marcinem uda mi się jeszcze kiedyś umówić. Bartuś był wyraźnie zadowolony z dokonanego przeze mnie wyboru. Po chwili wylądowaliśmy na kanapie, a nasi koledzy zajęli drugą kanapę w tym samym pokoju. Zabawę z Bartkiem zaczęliśmy od długiego, namiętnego pocałunku. Zaczął on schodzić niżej, całując moją szyję, ramiona, sutki, brzuch. Ja odwdzięczyłem mu się tym samym. Następnie zaczęliśmy robić sobie lody w pozycji 69. Lizałem i ssałem też jego duże jaja. Po chwili usłyszałem że koledzy na kanapie obok już kończą swoje zabawy. Michał właśnie wyjmował fiuta z dupy Marcina i spuścił mu się na klatę. Marcin też strzelił na swoją klatę. Następnie Michał zaczął to zlizywać i całować się z Marcinem z ustami pełnymi wymieszanej spermy. Potem poszli się umyć zostawiając nas samych. Bartek znowu zaczął mnie całować, było mi bardzo dobrze. Potem wróciliśmy do pozycji 69 i prawie jednocześnie skończyliśmy sobie w ustach. Miałem chyba największy orgazm w życiu, Bartek zresztą też trysnął tak, że nie mogłem wszystkiego połknąć, choć jego sperma na prawdę mi smakowała, bo była dość słodka. Mój towarzysz też nie zdołał połknąć wszystkiego co ze mnie wyleciało. Na koniec zebrałem resztki swojej spermy z jego twarzy, a on zlizał resztki swojego nasienia z moich ust, po czym zaczęliśmy się całować. Gdy tylko łazienka się zwolniła poszliśmy razem do wanny, gdzie dokładnie się umyliśmy, jednak żaden z nas nie miał już sił na powtórkę. Ustaliliśmy, że postaramy się jeszcze spotkać w najbliższym czasie.

blask12345

witam debiutanta!

udibidi01

Czekamy na następne, rozdziały lub inne opowiadanie Very Happy

zibi74

Moim zdaniem debiut należy do udanych.

blask12345

fajne

ale drobna uwaga: jak piszesz z pozycji pierwszej osoby, to źle brzmi opis fiuta 'około 19 centymetrów'. 'około' to może być 20; jak podajesz dość dokładny wymiar to już nie 'około'.
i generalnie te wszystkie centymetry... zastanów się: czy jesteś będąc z jakimś facetem i patrząc na jego penisa jesteś w stanie podać jego wielkość w centymetrach? ta wiedza przychodzi raczej po pytaniu: ile ma cm? poza tym nikt nie jest stanie podać tak dokładnej miary: 17 czy 19cm.

(nie przejmuj się, to dość powszechny zgrzyt w opowiadaniach gejowskich. opisując pałkę możesz użyć: jego penis/kutas/chuj był wielkości dorodnej marchewki. zmuś czytelnika do wytężenia wyobraźni, a nie podawaj suchy opis np. 17cm)

poza tym OK Smile

pisz dalej!

p_carmen

fajnie się czytało, z łatwością można sobie było to wyobrazić
pisz dalej proszę

kamkow

Jak dla mnie świetne opowiadanie, dobrze się czytało i bardzo mnie podnieciło Smile

pisz dalej

grafoy

Fajne.