Autor Wiadomość
wojtutus
PostWysłany: Pon 9:14, 02 Kwi 2012    Temat postu:

fajowskie
Gość
PostWysłany: Pon 9:13, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Sporo błędów ale oowiadanie ok tylko za krótkie. masz szczęscie.
Ludzik79
PostWysłany: Wto 14:21, 07 Sie 2007    Temat postu:

Grafomania, bezguście, autor nie liczy się z zasadami pisowni, bo po co? Do wyrzucenia.
Kamilsss
PostWysłany: Wto 6:33, 07 Sie 2007    Temat postu:

TheRipper napisał:
bom.liiiiiiiiiiipa... kompletna...

Zgadzam się z poprzednikiem !
TheRipper
PostWysłany: Wto 1:25, 07 Sie 2007    Temat postu:

bom.liiiiiiiiiiipa... kompletna...
sokista4
PostWysłany: Wto 0:16, 07 Sie 2007    Temat postu:

Jesoo... chlopie, Ty sie najpierw pisac naucz...
gosc
PostWysłany: Pią 22:14, 03 Sie 2007    Temat postu: Oral, anal

Soryza błędy, ale jestem dyslektykiem.

Zdarzyło się to jakieś dwa tygodnie temu... szedłem z kumplem przez las (zawsze tam chodzimy) i jak zwykle gadaliśmy o seksie. a konkretnie o nauczycielce z angielskiego. Tak czas minął na rozmowie o seksownej nauczycielce, aż w końcu doszliśmy do stawu i tam usiedliśmy, kontynuowaliśmy rozmowę. Łukasz zauważył, że sobie ruszam rękom po spodniach.
- Co stoi ci?<on>
- Pewnie!<ja>
- Kurde zwaliłby sobie, ale nie ma gdzie<ja>
- To idź tam, a ja na ciebie poczekam<on>
- Ja tam nie pójdę, przynajmniej sam<ja>
- Jezu to pójdę z tobą!<on>
Odeszliśmy już od stawu w to miejsce.
- To walisz, czy nie?<on>
- Ok<ja>
- Poczekaj!<on>
- Po co?<ja>
- Razem sobie zwalimy<on>
Minęły już jakieś dwie minuty
- I jak? <on>
- Zaraz się spuszczę<ja>
- Przestań na chwilkę<on>
- (chwila ciszy) Zwal mi (powiedziałem niepewnie)<ja>
- Ale ty pierwszy<on>
Zacząłem mu walić a on mi, było zajebiście! Po chwili.
- Zrobić ci loda?<ja>
- Nie nie głupio tak...<on>
- Co ci szkodzi?<ja>
- Ok <on>
- Ale jak ty mi też zrobisz<ja>
- No dobra<on>
Zacząłem mu ssać i ciągnąć.
- Tera twoja kolej<ja>
- Spoko><on>
Wziął mojego kutasa do buzi i robił mi laskę niesamowicie!
- Dobra skończ, bo zaraz spuszczę się<ja>
- Spoko, a chciałbyś to zrobić analnie?<on>
- Pewnie!!!
Ściągnął spodnie i slipki do końca i się wypiął. Podszedłem do niego i mu próbowałem wcisnąć. Był ciasny... ale mój mały wszedł w niego! Robiliśmy to przez jakieś sześć lub siedem minut.
- Zara się spuszczę!<ja>
- Nie gadaj, tylko rób, co masz robić!
Spuściłem mu się w dupsko i robiliśmy to dalej, to sprawiało, że wytrysk był bardziej obfity.
- Zrób mi lachę<on>
Ubrałem spodnie i robiłem mu loda przez jakieś trzy minuty. Powiedział, że się spuści i tak też się stało, Łukasz miał bardzo dużo gęstej i słonej spermy. Gdy on się spuszczał do ust, to ja wszystko połykałem i dalej robiłem mu dobrze, aż doprowadziłem go do orgazmu. Ubraliśmy się i wróciliśmy do domów.
Nie widziałem go przez trzy dni, aż w końcu zadzwonił do mnie i powiedział, że ma wolna chatę przez weekend...

cdn

Powiedziałem mamie, że idę spać do Łukasza:). Umówiliśmy się przez fon, żebym przyszedł w sobotę o piętnastej trzydzieści.
Wpadłem do niego punktualnie, byliśmy sami w domu i siego spytałem, jak się zabawimy. On powiedział, że wszystko w swoim czasie. Usiedliśmy i pogadaliśmy. Powiedziałem Łukaszowi, że lobię damskie ciuszki i że bardzo mnie to kręci. To powiedział, żebym poszedł do garderoby jego mamy. Tam pokazał mi ciuchy i kazał sobie coś wy brać. Wziąłem seksowne klapki, niedługa sukienkę i bluzkę. Powiedział, czy bym chciał coś jeszcze, to powiedziałem, że bieliznę. Uśmiechną się i poszliśmy do sypialni jego rodziców. Kazał, żebym sobie coś wziął z szuflady. Do rąk wziąłem czarne stringi, czerwony stanik i brązowe pończochy. Poszedłem się ubrać, gdy skończyłem, Łukasz kazał mi się pomalować. Nałożyłem cienie do oczu i niezdarnie pomalowałem sobie usta czerwona szminką, gdy skończyłem, poszedłem się zobaczyć do wielkiego lustra na przedpokoju, wtedy zawołał mnie Łukasz. Był w sypialni i na mnie czekał, gdy wszedłem do pokoju ,już on był cały nagi, podszedłem do niego i od razu chwyciłem pałę w moje dłonie, powaliłem trochę i wziąłem go do ust, zarąbiście mi się ssało.
Łukasz powiedział, że zaraz się spuści, to wyjąłem kutasa z buzi i poczekałem chwile, zdjąłem klapki, podciągnąłem spódniczkę do góry i przesunąłem stringi. Wszedłem z powrotem na łóżko i nacelowałem moje oczko, na jego palę. Nie chciał wejść. Postaraliśmy się wspólnie i już był we mnie, rżnął mnie na jeźdźca a potem na pieska. Powiedział, że się spuszcza, przyśpieszył (niebo w dupie) i się spuścił. O dziwo dalej mu stał, zszedłem z niego i wylizał mi rowek ze spermy.
Ja wziąłem z powrotem jego penisa do buzi i zrobiłem mu lodzika, nie minęła chwila, jak się znowu spuścił.
Rozebrałem się do naga i teraz on mi się wypiął, wszedłem w niego bez problemu i zaczęła się jazda:), tak było super, że chwila moment i się spuściłem, jednak mu było mało.
Powiedział, że jego mama ma w szafie wibrator, to go wyciągałem. Był duży ze dwadzieścia centymetrów, ale nie gruby.
Włączyłem go i włożyłem Łukaszowi, powiedział, że sam sobie poradzi i żebym mu jeszcze loda zrobił. Tym razem się napracowałem, żeby poczuć jego soczki, ale było warto.
Nie wiem czemu, ale chyba wibrator dał mu zastrzyk spermy i wystrzelił mi na twarz ogromnym ładunkiem nasienia.
Teraz on mi włożył wibratora w pupcie i było cudownie, tak ja wcześniej tylko, że teraz ja miałem w dupci samozadowalacz, a on mi robił dobrze. Po jakiś pięciu minutach strzeliłem mu do buzi...
Potem już nic nie robiliśmy, tylko czekaliśmy na napływ podniecenia, żeby dokończyć sobotnie popołudnie:)....

Opowiadania połączone(pisarek666)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group