Autor |
Wiadomość |
blask12345 |
|
|
homowy seksualista |
Wysłany: Pon 23:25, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
Mnie się przypomina scena z Back to the future: Jak się z tobą całuję to tak jakbym się calowała z bratem... Coś w tym jest. |
|
|
blask12345 |
Wysłany: Pon 23:17, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
mój problem, nie twój, z kim mógłbym, prawda? |
|
|
lotosKryś |
Wysłany: Pon 23:14, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
i co z bratem byś mógł, ot tak sobie współżyć, to może jeszcze z rodzicem albo z dziadkiem, jakby za mało ludzi chodziło po ziemi, masakra! |
|
|
blask12345 |
Wysłany: Pon 18:19, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
grafoy napisał: |
blask12345 napisał: |
generalnie mam podejście takie, że jeżeli dwie osoby się zgadzają, nie ma przymusu, to dlaczego nie? byle nie powstało wadliwie genetycznie potomstwo. jak powstanie to można oskarżyć z innego paragrafu: świadome spowodowanie utraty zdrowia |
Ciekawe podejście - cel osiągnięty i dla gejów dobry |
lesbijek też |
|
|
grafoy |
Wysłany: Pon 18:18, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
blask12345 napisał: |
generalnie mam podejście takie, że jeżeli dwie osoby się zgadzają, nie ma przymusu, to dlaczego nie? byle nie powstało wadliwie genetycznie potomstwo. jak powstanie to można oskarżyć z innego paragrafu: świadome spowodowanie utraty zdrowia |
Ciekawe podejście - cel osiągnięty i dla gejów dobry |
|
|
blask12345 |
Wysłany: Nie 19:13, 09 Sie 2015 Temat postu: |
|
generalnie mam podejście takie, że jeżeli dwie osoby się zgadzają, nie ma przymusu, to dlaczego nie? byle nie powstało wadliwie genetycznie potomstwo. jak powstanie to można oskarżyć z innego paragrafu: świadome spowodowanie utraty zdrowia |
|
|
V'n'D |
Wysłany: Nie 18:49, 09 Sie 2015 Temat postu: |
|
Ja sobie nie wyobrażam, żeby miało dojść do czegokolwiek między mną a moim rodzeństwem... Nie wiem, czy powinna być karalna, bo w końcu jeżeli dwie DOROSŁE osoby są ze sobą szczęśliwe, to chyba jest ok, nie? Byleby tylko dzieci nie spłodziły, więc jeżeli mowa o gejach czy les, to chyba lepiej zostawić to dla ich własnej moralności. Kieruję się zasadą: "żyj Tomku w swoim domku", póki nie krzywdzi się drugiej osoby wszystko jest jak najbardziej ok. |
|
|
sadboy |
Wysłany: Czw 14:28, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
Pedofilia i kazirodztwo nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego.
Twój argument jest inwalidą x] |
|
|
swinoujscie28 |
Wysłany: Pią 15:22, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
sadboy napisał: |
Na jakiej podstawie miałbyś karać wolną, niezależną jednostkę na podstawie jego wyboru partnera seksualnego, gsy obie strony tego chcą i w żaden, powtarzam, ŻADEN sposób nie czyni to nikomu krzywdy? |
przepraszam bardzo,ale 12 latki też się grzmocą (i tez niby są tacy niezależni) za snickersa i niby też krzywdy się im nie robi ?pedofile przecież tak dzieci kochają i w ógole ich nie krzywdzą |
|
|
sadboy |
Wysłany: Czw 18:34, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
Na jakiej podstawie miałbyś karać wolną, niezależną jednostkę na podstawie jego wyboru partnera seksualnego, gdy obie strony tego chcą i w żaden, powtarzam, ŻADEN sposób nie czyni to nikomu krzywdy? |
|
|
swinoujscie28 |
Wysłany: Wto 19:25, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
sadboy napisał: |
Prawo nie powinno mieć nic do gadania, kiedy dwie dojrzałe osoby świadomie współżyją.
Niestety Prawu wydaje się, że powinno być zupełnie odwrotnie. Może za 500 lat? |
akurat bzykanie z siotra,bratem,kuzynem, matka czy ojcem dla mnie jest niedoprzyjęcia i owszem, to powinno być karalne.
miliardy osób na świecie, a jakiemuś idiocie marzy się włożenie swojego penisa w siostrę czy w brata. fuuu |
|
|
sadboy |
Wysłany: Wto 17:45, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
Prawo nie powinno mieć nic do gadania, kiedy dwie dojrzałe osoby świadomie współżyją.
Niestety Prawu wydaje się, że powinno być zupełnie odwrotnie. Może za 500 lat? |
|
|
vergilius |
Wysłany: Śro 20:28, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
W pewnych aspektach mam poglądy ultraliberalne. Ta sprawa, jako że dotyka wolności człowieka kwalifikuje się do ww. grupy. Jeżeli dwie osoby się szczerze kochają nic nie powinno stać na przeszkodzie do ich szczęścia.
W przypadku zachowań homoseksualnych pomiędzy członkami rodziny nie powinno być żadnego pola do dyskusji (czyt. nikomu nic do tego). Każdy ma swój rozum i system wartości. Jeżeli dwoje braci chce ze sobą współżyć pozwólmy im na to. Obecne zasady i wartości wyewoluowały z chrześcijańskich (katolickich) zakazów i nakazów, zarówno tych biblijnych jak i tych soborowych. Nie każdy jest wyznawcą zbawcy, więc przepisy na ich kanwie powinny być zmienione właśnie przez wgląd na to.
W przypadku obcowania typu brat-siostra, to sprawa się bardziej komplikuje. W razie ciąży dziecko może zgodnie z zasadami chowu wsobnego posiadać poważne wady genetyczne i cierpieć na różne choroby. Taki typ związku, pozbawiony prokreacji moim zdaniem nie ma sensu istnienia, no chyba że brat z siostrą sobie dziecko adoptują. Wtedy nie mam nic przeciwko. |
|
|
musicismyworld |
Wysłany: Wto 18:48, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
no mnie też się nie podoba kazirodztwo. |
|
|