pokrencony33@gmail.com |
Wysłany: Sob 5:13, 20 Kwi 2013 Temat postu: Spotkanie z holendrem |
|
Hej,
Od czasu, gdy mam swoje mieszkanie ( wynajmuję znaczy) często bywam gościem chatu dla gejów, ale trzymam się z dala od tego największego, w jednym z nich istnieje możliwość obserwowania zabaw uczestników i można również włączyć swoją kamerkę by cieszyć się świadomością że ktoś patrzy i jara się nami...
Tak stało się w zeszłym tygodniu, usiadłem w slipach samych i zacząłem oglądać, co inni wyrabiają, zalogowałem się tak, że wiadomo było, w jakim kraju jestem.
Naturalnie patrząc jak inny masowali kutasy sam szybko pozbyłem się slipek i zadbałem by widać było nie tyle moją buzię tylko to, co nas kręci najmocniej hehe.
Nie spodziewałem się kogoś, kto by napisał mi, że jest w mieście gdzie jestem ja a lokalizację podałem by uniknąć gadek, które kończyły jak napisałem gdzie jestem, często długie rozmowy całkiem kręcące, ale z seksu i tak wychodziła lipa...
Pisałem z jakimś młodzikiem, któremu fajnie wisiały jądra, gdy dwoma palcami masował kutasa o wielkości sporego banana.
Gdy pomyślałem sobie, jaki wydawały by dźwięk jego jądra za każdym razem gdyby wsadził mi do końca naturalnie się schlapałem jak kotek, nie przestawałem się tasować wyciskając resztki spermy, gdy napisał ktoś do mnie wiadomość.
Troszkę się zdziwiłem, że treść jest po angielsku a jeszcze bardziej zaskoczyłem się, gdy dotarło do mnie, że pisze do mnie rodowity Holender, szok.
Pisał, że podobam mu się i że jestem całkiem w jego typie i że obserwował mnie już parę razy na tym chacie a w dodatku chodzimy do jednego marketu gdzie widział mnie ostatnio... Szok, poprosiłem by dał mi fotki na pocztę swoje skoro on widział mnie to chcę zobaczyć też jego - szybko otrzymałem parę fotek buzi i krocza ubranego w bokserki. Nie kojarzyłem chłopaka, ale podobał mi się z buzi, zaraz po fotkach zapytał mnie czy spotkam się z nim pod marketem by się poznać, bo On nie ma mieszkania gdzie moglibyśmy popieścić się... Powiedziałem, że nie ma sensu tam się spotykać, bo ja mogę podać mu adres a jedyne, co musi zrobić to kupić prezerwatywy i kilka piw.
Po godzinie, ja już gotowy, ogoliłem wszystko i dokładnie się przygotowałem, wiecie, co i jak, gdy wlazł okazało się, że jest wyższy troszkę i wygląda młodziej bez okularów.
Chwilkę rozmawialiśmy o sobie, to był 24 latek Patric, po dłuższym gadaniu wstałem i zdjąłem dresy siadając obok holendra - wpakowałem rękę w jego jeansy chwytając jego członek... Chłopak natychmiast rozpiął spodnie - zsunął je do kostek i sam chwycił mojego i trzepaliśmy sobie chwilę, gdy ja uklęknąłem pomiędzy nogami gościa zacząłem ssać mu słuchając jak sapie. Chciałem powiedzieć coś i dostałem prosto w twarz solidną porcją spermy, rozcierałem ją czubkiem pały po policzkach aż przestała tryskać.
Holender zapytał czy może teraz mi obciągnąć, bo chwilkę musi odpocząć, było mi bardzo fajnie, gdy ssał a fakt, że miałem już wcześniej wytryski spowodował, że wcale szybko się nie schlapałem. Gdy byłem sekundę od orgazmu powiedziałem, że nie chcę kończyć teraz, włączyłem pornusa, przyniosłem balsam patrzyłem jak chłopak się całkiem rozbiera zakłada gumę i wchodzi na łóżko... Poczułem zimno jego nóg, gdy klękał za mną, wepchnął go we mnie brutalnie tak, że oczy wyszły mi chyba z orbity a po chwili kolega ruchał mnie nie zwracając uwagi na moje prośby... Po paru minutach fajnego anala kolega postanowił, że będzie mnie brał leżąc na boku, co uczyniliśmy. Podniosłem nogę i znowu poczułem rozkosz ruszającą się we mnie tak szybko, że zawyłem i odjechałem... Odzyskałem świadomość jak poczułem, że chłopak wyjmuje ze mnie go i zdejmuje gumę pyta czy chcę jeszcze. Odparłem, że jasne, bez pytania wpakowałem sobie do ust ssając aż stwardnieje.
Odbyt mi pulsował gdy kładłem się na plecach podnosząc nogi, nawet nie poczułem, że robimy to bez gumy dopiero gdy Patrick szczytował poczułem jak ciepły płyn tryska we mnie, ale powiem że mało mnie to interesowało w tym momencie.
Po wszystkim piliśmy jeszcze piwa z godzinę lub więcej. Poszedł do domu. Czekam. |
|