QuQi |
Wysłany: Pon 22:33, 16 Gru 2013 Temat postu: Wycieczka do Włoch |
|
Od zawsze pociągali mnie koledzy z klasy, a wycieczki szkolne to była możliwość do bliższego ich poznania.
Byłem w 3 klasie gimnazjum, kiedy dowiedziałem się, że nauczyciele organizują wycieczkę do Włoch, uzgodniłem z moim kolegą, który pociągał mnie od pierwszej klasy, że pojedziemy na nią razem .
Długo czekałem aż nadejdzie upragniony termin, ale w końcu nadszedł ten dzień, w autobusie usiadłem z moim kolegą Bartkiem, który był chyba najbardziej dojrzały z całej mojej klasy, miał lekki zarost na brodzie i pod nosem, widać było, że nieumiejętnie go golił, lecz pociągało mnie to jeszcze bardziej.Jechaliśmy około osiemnastu godzin, w tym czasie słuchaliśmy muzyki i gadaliśmy o pierdołach.Gdy Bartek zasnął cały czas wlepiałem wzrok w jego męskie rysy twarzy, a w moich spodniach było już ciasno, odruchowo chciałem go pogładzić, ale bałem się co może się zdarzyć, tak wpatrzony w niego zasnąłem.
Obudziłem się około ósmej rano, ku mojemu zdziwieniu wszyscy jeszcze spali, ale zaraz zaraz Bartek jest we mnie wtulony, kiedy to sobie uświadomiłem czułem, że mój członek daje o sobie znać, byłem podnieconą cała sytuacją i nie chciałem go budzić, oparłem głowę o fotel i cały czas się patrzyłem na jego piękno.Na miejsce mieliśmy dojechać około 14, więc miałem czas ab podziwiać Bartka, pech chciał żeby kierowca włączył radio i połowa podróżujących się obudziła w tym Bartek a ja "razem z nim".
-O Kurwa, sory stary - powiedział speszony tą sytuacją
-Nic się nie stało - odpowiedziałem z uśmiechem
Widziałem lekkie rumieńce na jego policzkach, wzbudziło to we mnie ciekawość.Gdy dojechaliśmy na miejsce dostaliśmy pokój dwu-osobowy, na samym końcu korytarza, widok z okna zachwycał pięknymi zabytkami Rzymu, wybraliśmy łóżka, pooglądaliśmy nasz pokój, był wielkości przeciętnej kawalerki, dwa łózka, szafki nocne, stolik z telewizorem i szafa oraz drzwi prowadzące do łazienki w której znajdował się duży prysznic, toaleta i umywalka z lustrem, wszystko było urządzone w stylu retro.
Mieliśmy pół godziny dla siebie, na zadomowienie się w pokojach.
Przebraliśmy się, i wtedy zwróciłem uwagę na to jak naprawdę wygląda Bartek w samych bokserkach, był szczupły, lekko umięśniony, miał cienką linie włosów prowadzącą od pępka do krocza, do bokserek które były wypchane jego sprzętem.Musiałem szybko założyć spodnie dżinsowe bo mój ptak już stał, przebrani i odświeżeni po podróży zeszliśmy na zbiórkę, mieliśmy zwiedzać zabytki Rzymu które nie interesowały mnie zbytnio, największą atrakcją był Bartek.Niebo było czyste a dzień upalny, nasza trasa zwiedzania była dosyć długa i widać było po każdym zmęczenie, przez cała drogę patrzyłem się na Bartka, na pot który spływał mu po czole i po karku, na plamy pod pachami i znów miałem ciasno w spodniach, przyszliśmy do hotelu około godziny dwudziestej, gdy weszliśmy do pokoju, padłem na łózko, napiłem się i zacząłem szukać w torbie ręcznika i żelu.
-Idę pod prysznic - oznajmiłem
-Spoko, ja pójdę po tobie, a teraz jeszcze poszukam czegoś do oglądania w TV - odpowiedział Bartek
Wszedłem do łazienki w której było gorąco, zamknąłem drzwi, rozebrałem się i puściłem zimną wodę, była to wspaniała ulga po całym dniu.Umyłem się i wykorzystałem sytuację, że jestem sam, musiałem sobie ulżyć, waląc sobie wkładałem sobie palce do tyłeczka, myśląc o Bartku. o jego wypukłości w bokserkach, o tym jaki jest piękny.Nie musiałem długo czekać i zalałem szybę kabiny prysznicowej, wszystko zmyłem, powycierałem się i wyszedłem w samych bokserkach, miałem pewność, że mój członek nie da o sobie znać przynajmniej przez chwilę.
-I jak? - spytał z uśmiechem na twarzy, jakby wiedział co tam robiłem
-Zajebiście, czekałem na to od rana - odpowiedziałem stanowczo - tylko trochę ślisko, na kafelkach uważaj.
-Ciekawe od czego ? - spytał z bananem na twarzy
-Od wody, zboczony cieciu - odpowiedziałem i razem się zaśmialiśmy
-Dobra idę - odpowiedział, odkładając skarpetki do torby
Ledwo usłyszałem dźwięk zamka od drzwi, i ruszyłem w stronę jego torby, chwyciłem skarpetki które Bartek nosił dzisiejszego dnia, i zaciągnąłem się zapachem potu, mój penis stał a ja masowałem go przez bokserki, dostałem rumieńców na twarzy, musiałem otworzyć okno, odłożyłem skarpetki na miejsce i sięgnąłem po ulotkę z pizzeri, nie miałem problemu w posługiwaniu się językiem angielski, więc zamówiłem pizze bez problemu. Rozłączyłem się, i usłyszałem dźwięk zamka, ujrzałem Bartka, ociekającego wodą, w samym ręczniku, szybko zakryłem kroczę ulotką
-Masz może żel? bo zapomniałem spakować - spytał
-Ta, trzymaj - podałem mu mój żel
Zamknął drzwi i znów usłyszałem jak leci strumień wody, Bartek wyszedł z łazienki po dziesięciu minutach, zastanawiało mnie co tyle czasu tam robił, ale nie przywiązywałem do tego wielkiej uwagi, usiedliśmy na łózkach i oglądaliśmy TV, po około piętnastu minutach nasza pizza stała już na stoliku, Bartek wyjął z torby dwa browce i tak gadaliśmy przez cały wieczór, położyliśmy się około pierwszej.
Jakiś hałas wyrwał mnie ze snu, to dziewczyny urządziły sobie imprezkę, i włączyły głośno muzykę, Bartek też się obudził, wstałem z łóżka i poszedłem do szafy po picie.
-Coś ci stoi - usłyszałem za sobą
Spojrzałem w dół, i znów mój penis musiał w najmniej odpowiednim momencie dać o sobie znać.
-Sory - odpowiedziałem zawstydzony, po czym szybko wskoczyłem pod kołdrę?
-Nie masz za co, to normalne, też tak mam - powiedział Bartek, podnosząc kołdrę i pokazując mi swój namiot, był piękny białe bokserki które prześwitywały po bokach, widać było jego jaja i jego stojącą pałkę, miałem ochotę rzucić się na nią i wpakować sobie prosto do ust.
-Walisz sobie - spytał Bartek z wzrokiem skierowanym w przestworza
-No, tak to chyba normalne - odpowiedziałem stanowczo, nadal wpatrując się w jego krocze
-Co powiesz na wspólne walenie ? - spytał Bartek, patrzący prosto w moje oczy, to uczucie było dziwne bardzo podniecające a jednocześnie tajemnicze, chciałem utonąć w jego niebieskich oczach.
-No nie wiem, nie mamy przy czym - odpowiedziałem aby uniknąć jakiś dziwnych podejrzeń
-Podasz mi moją torbę ? - spytał Bartek, wskazując mi swoją torbę
Podałem jak prosił, wyjął z torby laptopa i włączył pornosa, widać było, że ma cały zapas na wycieczkę, bez żadnych wahań jednym ruchem zdjął bokserki, a jego pałka wyskoczyła jak z procy, jego penis był wspaniały, długi na około siedemnaście cm, wzdłuż penisa biegła piękna żyła która pulsowała, niżej widziałem piękne jądra, które były lekko owłosione i ogolone tak samo nieumiejętnie jak zarost.
Bartek splunął na rękę i zaczął sobie walić, spoglądając na moją reakcje, musiałem zrobić to samo, zdjąłem bokserki z lekkim oporem i wstydem
-O widzę, że masz niezły sprzęt - powiedział dalej sobie waląc, z lekkim uśmieszkiem na twarzy
-Dzięki, ty też - odpowiedziałem cały w rumieńcach
Zaczęło się walenie, on walił patrząc na film, ja patrząc na niego, nie musiałem długo czekać, podniecał mnie tak bardzo, że po 2 minutach byłem zlany spermą, cały brzuch i ręka.
Bartek dalej waląc sobie, odwrócił się do mnie patrząc na mojego ptaka i na mnie całego zlanego w spermie
-Już skończyłeś ? To może zajmiesz się moją pałką ?
Odrętwiałem, nie wiedziałem co mam zrobić, nie wiedziałem czy robi sobie ze mnie jaja, czy mówi serio, nie chciałem ryzykować .
-Powaliło cię ?
-Widziałem jak na mnie patrzysz, widziałem twoje krocze w autobusie, widziałem przez dziurkę od klucza, co robiłeś w łazience i moje skarpetki były w tej mniejszej kieszeni - dodał z uśmieszkiem
Serce stanęło mi w gardle, miałem mętlik w głowie, nie wiedziałem co mam myśleć o tym co powiedział Bartek
-To nie tak ... - starałem się rozwiać podejrzenia
-Nie musisz mnie oszukiwać, w końcu jesteśmy przyjaciółmi i od dawna widziałem jak na mnie patrzysz - powiedział z pełną powagą w głosie - Piotrek, nic się nie stanie, zaufaj mi
-Ale Bartek, ja ...
-Ciii, nic nie mów chodź tutaj i spraw mi przyjemność - powiedział Bartek odwracając się w moim kierunku
Chwila zawahania, ale ruszyłem w stronę Bartka, ukląkłem przed nim, chwyciłem za jego pulsującego drągala i wpakowałem sobie do ust.
Bartek chwycił mnie za głowę i zaczął mnie posuwać w usta, na początku wolnej lecz znacznie przyśpieszał, słyszałem jak jego oddech przyśpieszył
-Piotrek, już starczy ... - wyjąkał sapiąc
Byłem tak podniecony, że tylko chwyciłem go za pośladki i przycisnąłem jego krocze do moich ust, jego drągal wszedł cały w moje gardło, czułem jego włosy na moim nosie, odczułem odruch wymiotny lecz nie chciałem przerywać tej chwili, Bartek spuścił mi się do gardła, czułem jak jego ciepła sperma zlewa mój przełyk, miał tak wspaniały orgazm, że aż odskoczył, jego pała razem z nim, reszta spermy wylądowała na mojej twarzy i szyi, połknąłem wszystko, a reszta ściekała po moim ciele, Bartek jeszcze chwile próbował dojść do siebie, a ja mokry z spermy klęczałem na podłodze, chwycił mnie za ramiona i rzucił na łóżko.
-Ależ ty brudny trzeba cię wyczyścić - powiedział Bartek liżący moją twarz
Zlizywał cała nasienie ze mnie, to z mojego wcześniejszego wytrysku i to z jego, czyścił moje ciało bardzo dokładnie, przygryzając moje sutki, chodząc coraz niżej, złapał z mojego penisa który był bliski zlania się, całując mój tors, zaczął lizać moje jaja, po czym wpakował sobie mojego penisa do ust, obciągał nieziemsko, miałem wrażenie, że robił to już wcześniej ale byłem zbyt zajęty tą chwilą, żeby myśleć o takich rzeczach.
Nawet nie zdążyłem wydusić z siebie słowa, a Bartek miał usta pełne od mojej gorącej spermy, nic mu nie umknęło, wszystko dokładnie wylizał, po czym zbliżył się do moich ust, i pocałował, ten pocałunek był najwspanialszy w moim życiu, żaden poprzedni nie smakował tak jak ten, wymieszany z moją spermą.
-Bartek, od zawsze Cie Kochałem - powiedziałem całując go
-Ja ciebie też, ale nie maiłem jak ci tego wyznać, nie miałem jak do dziś - odpowiedział kontynuując pocałunki
Na koniec połączyliśmy nasze łóżka i tak wtuleni w siebie, położyliśmy się, spać.
Obudził mnie budzik, Bartek jeszcze spał, a ja starałem się uporządkować myśli, nie wiedziałem co będzie dalej, wycieczka przecież się skończy nie chciałem stracić Bartka, ale nie wiedziałem co będzie potem, stop nie teraz czas na to, nie mogę teraz się zamartwiać, muszę korzystać z tych chwil, jakby były to ostatnie w moim życiu.
Odwróciłem się do Bartka, i czule go pocałowałem
-Cześć, Bartuś - wyszeptałem do niego
-Hej - opowiedział całując mnie
Wstaliśmy o siódmej więc mieliśmy jeszcze trzy godziny do wyjścia, nie mogłem wytrzymać napięcia, i wślizgnąłem się pod kołdrę i zacząłem ssać jego pałkę, od której biło zapachem potu zmieszanego z nasieniem
-Czekaj, czekaj napaleńcu, mamy jeszcze trzy godziny, może spróbujemy czegoś lepszego ? - spytał Bartek masujący moje pośladki, wędrując palcem po mojej dziurce
Nigdy tego nie robiłem i szczerzę mówiąc bałem się tej wielkiej pały, ale moje podniecenie wzięło górę, zrzuciłem kołdrę i położyłem się na Bartku, tak, że ja zabawiałem się jego pałką, a on językiem drażnił moją dziurkę, było to bardzo dziwne i przyjemne uczycie, Bartek zaczął wkładać mi jeden paluszek, przyznam podniecało mnie to bardzo, ale moja pałka była ściskana pomiędzy naszymi ciałami, Bartek cały czas lizał moją dziurkę dodając po kolei palce, gdy dołożył trzeci palec, zaczęło mnie to lekko boleć, ale degustowałem się jego pyszną pałką
-Wypnij się - powiedział Bartek
Zrobiłem jak kazał położyłem się tak, że moje nogi zwiały na podłodze, a tyłeczek miałem na kancie łóżka, Bartek chwycił mnie za biodra, splunął jeszcze raz na moją dziurkę, po czym zaczął napierać, bolało strasznie, wbiłem głowę w łóżko i siedziałem cicho jak mysz, łzy zaczęły mi spływać po policzkach, czułem jak drągal Bartka walczy z zwieraczami mojego odbytu, po chwili był już w środku, czułem wielki ból, czułem jak mój tyłek pulsuje razem z jego pałą, chwila bezruchu, widocznie chciał przyzwyczaić mój tyłeczek do jego pały, ból pomału ustał, Bartek zaczął się ruszać, bolał mnie cały tyłek, ale starałem się tego nie pokazywać, chciałem dać przyjemność Bartkowi, nie zważając na mnie.
Bartek zaczął ostrą jazdę, wchodził po same jaja, drażniąc moją prostatę i za każdym razem wychodził cały, obijał jajami o moje uda, czułem niesamowity ból połączony z przyjemnością, myślałem, że Bartek nigdy nie skończy, ruchał mnie przez około piętnaście minut, ja odleciałem już całkiem
-Mocniej ! Rżnij mnie ! - krzyczałem bezwolnie
Widocznie nakręcało go takie coś, przyśpieszył jeszcze bardziej, teraz już nie wychodził, ruchał mnie jak jakąś zabawkę, nie zważał na nic, pomału zaczął sapać coraz głośniej, widziałem co zaraz nadejdzie, wypiąłem się bardziej, jak kot, a Bartek jechał już na maksymalnych obrotach, wbił paznokcie w moje uda, zgiął się i doszedł we mnie, czułem jak fala gorącej spermy wypełnia mój tyłeczek, Bartek nie przestawał mnie ruchać, ruchał cały czas, czułem jak jego sperma wycieka z mojej dziurki przy jego "wejściach i wyjściach" ze mnie, ale on czekał na kolejny wzwód, nawet nie zauważyłem kiedy, a on był już gotowy do dalszych zabaw
-Chodź na pieska - wydusił z siebie
Zrobiłem jak kazał, wypiąłem się na podłodze, czułem jak sperma wycieka mi z dziurki, on zebrał ja na rękę i nasmarował swoją pałkę, a resztę zlizał z palców, wszedł we mnie i zaczął ruchać, dając mi klapsy, położył się na moich plecach, chwycił pod pachy, czułem jego spocone ciało, czułem unoszącą się w powietrzu woń nasienia, Bartek przyspieszył, zaczął sapać coraz donośniej, całując mnie przy tym, wyjął pałę, po czym położył mnie na plecach, a sam uklęknął na mojej klacie, zaczął sobie walić przed moją twarzą, po czym zlał się na moją buzię.
-Stary jesteś zajebisty - powiedział cały sapiąc - teraz twoja kolei
Zebrał spermę z mojej twarzy, i nasmarował swoją dziurkę, wypiął się i wszedłem w niego, jego tyłek był gorący, czułem się wspaniale, Bartek jęczał jak oszalały, a ja posuwałem go najlepiej jak potrafiłem, po chwili zalałem jego odbyt gorącą spermą, która wypływała ze mnie przez długi czas, tak cali umazani spermą, chwile odpoczęliśmy po całej akcji, po czym poszliśmy pod prysznic, oczywiście razem, co wieczór zabawialiśmy się, tak jak tego ranka, tylko innymi pozycjami, po powrocie do polski, Bartek często u mnie nocował i zabawialiśmy się jak zwierzęta .
QQ . |
|