Autor Wiadomość
iidol
PostWysłany: Wto 16:19, 06 Maj 2014    Temat postu:

dziwne
krak30
PostWysłany: Śro 23:54, 22 Sty 2014    Temat postu:

Ale przepraszam, o co chodzi?
dreamer7
PostWysłany: Pon 23:16, 20 Sty 2014    Temat postu: 17 latek obserwuje

Czasem coś "kliknie" między ludźmi. Zygmunt (17/175/69/21) miał już wszystko odrobione na jutro. Zaczął przeglądać strony, zdjęcia żołnierzy z dużymi penisami. Wszedł na czata, wybrał losową kamerkę, Roberta (67/175/82/14), który doszedł do dużych pieniędzy, ale czuł się samotny, mimo obecności gościa w pokoju. Zaczął rozmawiać z chłopakiem. Zygmunt opowiadał mu jak ciężko musi pracować, by przygotowywać się do sprawdzianów, a w zaufaniu także o kumplach z budy. Robert nakłaniał go by zdjął koszulkę i zaczął się dotykać. Bezskutecznie. Wtedy Robert zwrócił się do gościa, siedzącego dotąd w głębi pokoju, Piotra (36/185/70/18 ) - Zobacz, jaki skarb znalazłem! Chodź, pogadaj z nim, wyciągnij i wal sobie, mnie nie wypada.

Piotr poszedł i przez minutę patrzył w monitor. Chyba widział takiego jakiś czas temu w karetce. Był ratownikiem medycznym w Warszawie. Tamten chłopak wpadł w poślizg na oblodzonej jezdni, przewrócił się i skuter go poturbował. Piotr kładąc go na nosze a potem wioząc do karetki był zaskoczony, jaki on był lekki. Czy to może być on?

- Sam z nim rozmawiaj. Konia mogę walić - stwierdził Piotr. Tak toczyła się dalej. Chłopak zdjął koszulkę, siedział w rozpiętych jeansach. Chciał oglądać kutasa Piotra, pytał się czy będą z Robertem uprawiać seks. Nie, odpisał Robert, ale możemy zamówić kogoś z agencji. Przez następne piętnaście minut chłopak w to nie wierzył.

Na dźwięk dzwonka wstał Robert, jako gospodarz wpuścił trzech młodych mężczyzn. Spytał ich, czy za dopłatą, mogli się rozebrać do naga, by chłopak w czata mógł wybrać jednego z nich? Zgodzili się rozebrać, trzy ciastka. Usiedli na biurku i walili sobie wolno. Zygmunt był różowy na twarzy. Wybrał przystojnego Bartka (18/180/70/17). Robert podziękował pozostałym, wręczył im napiwek, a Bartka i Piotra poczęstował szampanem. Bartek z uśmiechem zaczął dobierać się do Piotra.

Piotr wstał i przyciągnął Bartka do siebie. Ten mu szepnął do ucha, kręcąc tyłkiem - bez całowania, bez wkładania palców do tyłka. Będę Ci robił loda, mogę dać ci dupy, spuszczaj się ile razy chcesz. Piotrowi nie trzeba było tego powtarzać. Stał mu. Położył Bartka na łóżku, wskoczył na niego i zaczął go jebać. Wolno. Mocno. Równo. W pokoju słychać było plask jego bioder o twardą dupcię. Robert zaczął walić konia, Zygmunt napisał, że bardzo mu się podoba i patrzył. Spytał czy może popatrzeć w twarz ruchanego chłopaka. Piotr chwycił Bartka za włosy, dłonią mokrą od żelu i odwrócił w stronę kamery.

Robert nie zwracał na nich uwagi. Patrzył na coraz bardziej ugotowanego Zygmunta. Chłopak był ciekaw czy oni naprawdę się rżną, czy tylko udają? Czy Piotr rzeczywiście wkłada kutasa Bartkowi w tyłek, czy tylko chowa między nogi? Robert wpasował się z kamerą i lampą między nogi chłopaków, i pokazał to z bliska. Złapał Piotra za jaja, Piotrem zatrzęsło i zlał się w gumkę, ciężko opadając na chłopaka. Bartek przycisnął go rękami do siebie od tyłu. Po chwili Piotr wstał, odwrócił go na plecy, zdjął gumkę, pokazał mu, że jest pełna spermy, zawiązał ją i odłożył na biurko. Następnie położył się na nim, wkładając mu kutasa w gardło, by lizać jego zgrabne siedemnaście centymetrów. Robert, zboczeniec, wyciągnął skądś czarne dildo. Rozsunął nogi Bartka i siłą zaczął je wpychać. Było kanciaste i krępe jak transporter Rosomak. Chłopak wytrzymał. Był nieźle rozluźniony, bo codziennie dymało go pięciu, siedmiu klientów, pięćdziesięciu tygodniowo. W weekendy więcej. Jego rekordem było siedemnastu klientów. Od każdego dostawał od stu pięćdziesięciu do dwustu złotych, plus napiwki, jeśli się bardzo postarał. Średniak z niego. W pierwszy miesiąc wyciągnął czterdzieści tysięcy. Minusem był ból dupy, ale wyrobił się, zaczął brać Apap i po dwóch tygodniach tyłek przestał go boleć. Robert był bardzo pozytywnie zaskoczony - czołgiem można by w niego wjechać. Piotr przyciągnął go do śliniącego się już fiuta osiemnastolatka. Robert zaczął go bardzo szybko obciągać, a następnie łapać kolejne wystrzały spermy.

Jeszcze odwrócą Bartka na plecy, Piotr zerżnie go ponownie na potęgę, gdy Robert spojrzy w okienko czata i zobaczy, że Zygmunt właśnie się spuszcza. Kurwa mać. Przegapiliśmy!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group