Autor |
Wiadomość |
mmy |
Wysłany: Wto 13:59, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
Stawiam na przyjaźń/miłość. Ale według mnie powinno być bardziej ogólnie: oparcie w bliskich.
Można być zdrowym, ale nie mieć do kogo gęby otworzyć;
można mieć rodzinę właściwie nic pozytywnego do niej nie czując;
można być uczciwym ale w stosunku do kogo? Zawsze trzeba mieć jakiś punkt odniesienia, nawet gdy chodzi o uczciwość;
można się rozwijać, jasne, ale czy przyniesie to samo z siebie ogólnie pojęte szczęście czy raczej chodzi o fakt, że samorozwój może ułatwić/uatrakcyjnić życie innym? A jeśli o to, to czy ktokolwiek jest aż takim altruistą żeby zrobić coś dla ludzi, na których mu nie zależy? |
|
 |
homowy seksualista |
Wysłany: Wto 3:16, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
Może ale krócej  |
|
 |
zibi74 |
Wysłany: Nie 23:39, 22 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ja stawaim na zrowie.
Jak jest się zdrowym to pozostałe "pozycje" (a przynajmniej większość z nich) jakoś można osiągnąć. |
|
 |
homowy seksualista |
Wysłany: Nie 22:08, 22 Lut 2015 Temat postu: |
|
Krysiu, bo masz szczęście ją mieć. Czytasz z nami od odść dawna prozę gay i sama wiesz, że może poza kilkoma opowiadaniami hard pornoi, z większości wyziera tęsknota za rodziną i normalnym domem. Cóż wielu z nasz musi się obejść smakiem. Inni mają substytuty. Ja np. kibicuję rodzinie mojego ex - i wydalem na zabawki już więcej niż niejeden ojciec
Pozdrawiam |
|
 |
lotosKryś |
Wysłany: Nie 21:29, 22 Lut 2015 Temat postu: |
|
Dla mnie najważniejszą wartością w życiu jest rodzina, dobro rodziny i jej szczęście. Może dlatego i nawet na pewno, dlatego, że mam dzieci. Zdrowie, jest zaraz na drugim miejscu przynajmniej u mnie tak jest. Nie wyobrażam sobie samotności, życia bez drugiej osoby. |
|
 |
pisarek666 |
Wysłany: Sob 21:39, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
homowy seksualista napisał: |
Może dlatego, że szczęście to najbardziej niespójne i 'rozlazłe' pojęcie z tych wszystkich. Dla każdego szczęście to co innego... |
No to wleźliśmy w rozważania prawie filozoficzne.
Zgadzam się z tezą homowego, że pojęcie szczęścia jest najbardziej rozbełtane i nieostre, a jednocześnie chyba najbardziej subiektywne w ocenie,
Pamiętam dyskusję, która odbywała się po którymś tam kuflu piwa - jej podstawowym zagadnieniem było pytanie "czy ludzie byliby bardziej szczęśliwi gdyby wszyscy byli piękni, bogaci, zdrowi i zakochani". Po długiej dyskusji powstała wspólna odpowiedź - Nie. - Nie mając punktu odniesienia, biedy, schorowania, brzydoty - nawet by nie wiedzieli, że "mają być szczęśliwi" z takich powodów.
Kolejną wątpliwość budzi kariera zawodowa, czy sama w sobie może być najważniejsza w życiu?
Dla wielu osób kariera zawodowa jest tylko drogą do zdobycia pozycji, władzy, statusu ewentualnie bogactwa, lub tych wszystkich jednocześnie.
Podobnych dylematów jest sporo, aż je zawęzimy po wielkich dyskusjach do obszernego, ale krótszego znanego od dawna pytania "Być czy mieć".
Pozdrawiam |
|
 |
homowy seksualista |
Wysłany: Sob 14:49, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
Może dlatego, że szczęście to najbardziej niespójne i 'rozlazłe' pojęcie z tych wszystkich. Dla każdego szczęście to co innego... |
|
 |
waflobil66 |
Wysłany: Sob 14:29, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
W sumie masz rację, w takim razie może potraktuj tę ankietę nieco inaczej: Która z wymienionych wartości jest najważniejsza, aby być szczęśliwym?
PS. W ankietach jest chyba ograniczenie do 10 opcji, (miało być13) dlatego np. połączyłem miłość z przyjaźnią i pominąłem np. religia/wiara. Jeszcze coś wyrzuciłem, ale już nie pamiętam, a o szczęściu faktycznie nie pomyślałem. |
|
 |
sadboy |
Wysłany: Sob 10:33, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
Czemu nie ma opcji "szczęście"? Moja odpowiedź by taka była.
Dlaczego? Bo zdrowie, władza pieniądz itd. sprawiają, że czujesz się spełniony/szczęśliwy, więc są tylko środkiem do poczucia tego samego - szczęścia. |
|
 |
homowy seksualista |
Wysłany: Sob 7:34, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
Nie, nie bylby lepszy, nie każda uczciwość jest czysta moralnie... Są osoby i sytuacje, kiedy nie wszystko można powiedzieć. Osobiście brzydzę się kłamstwem co nie znaczy, że zawsze mówię prawdę Natomiast jeśli chodzi o uczciwość pozawerbalną - faktycznie byłoby lepiej ale widac nie leży to w naturze człowieka. |
|
 |
waflobil66 |
Wysłany: Pią 18:35, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
A ja sobie zadałem pytanie pomocnicze: Czy Świat byłby lepszy gdyby wszyscy ludzie... byli bogaci, zrobili karierę, byli szczęśliwie zakochani... itd
No i wyszło mi, że najlepiej mi tu pasuje uczciwość. Gdyby wszyscy ludzie na Świecie byli uczciwi, czy Świat nie byłby lepszy? (choć muszę przyznać, że sam miewam w tej kwestii drobne niedociągnięcia ) |
|
 |
homowy seksualista |
Wysłany: Pią 17:07, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
Tak ale samo zdrowie... tu można zadać pyutanie czy może lepiej umrzać młodo a być naprawdę kimś, jak Henrix czy Jopplin czy (dla młodszych) Kurt Cobain. |
|
 |
pisarek666 |
Wysłany: Pią 16:25, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
Zdrowie
Uzasadnienie jw. |
|
 |
vergilius |
Wysłany: Pią 15:50, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
Zdrowie
Uzasadnienie jest proste - po co ci wszystko inne, jeżeli nie masz zdrowia? |
|
 |
waflobil66 |
Wysłany: Pią 12:01, 20 Lut 2015 Temat postu: Najważniejsze w życiu jest... ? |
|
Co jest, Twoim zdaniem, najważniejszą wartością w życiu? Wiadomo, można stwierdzić, że wszystkie, albo prawie wszystkie wymienione wartości są bardzo ważne, ale trudność polega na tym, że musisz wskazać tę jedną, o wiele (lub minimalnie) ważniejszą od innych.
Jeśli możesz, uzasadnij. |
|
 |