Autor |
Wiadomość |
Melkor |
Wysłany: Śro 11:03, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Niezły tekst, kiedyś będę musiał go wykorzystać |
|
|
pepe21 |
Wysłany: Sob 16:48, 04 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Ostatnio napisałem że jak będziemy w takim tempie pisać, to do emerytury się nie spotkamy. |
|
|
Melkor |
Wysłany: Pią 11:35, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Heh to byłoby ciekawe... taki splot dwóch monologów Niestety raczej nie sprawdzę jak mogłoby to "zadziałać" w rzeczywistości, olałem kolesia. Nie mam zamiaru nikogo na siłę za język ciągać |
|
|
grafoy |
Wysłany: Czw 19:07, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Ja spróbowałbym zadziałać jak on i odpowiadać tylko zadaniami twierdzącymi . |
|
|
vergilius |
Wysłany: Śro 17:47, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Nigdy nie lubiłem zabaw w kotka i myszkę, a właśnie na to opisana sytuacja mi wygląda. Jestem zwolennikiem jasno określonych celów i wzajemnego szacunku. W Waszej konwersacji tego drugiego brakuje, bo koleś oficjalnie Cię olewa. Po co wznawia rozmowę? Nie mam pojęcia. Może czerpie z tego jakąś chorą satysfakcję? Dla mnie wyznacznik jest jeden - Brak zainteresowania rozmową=brak zainteresowania osobą |
|
|
Melkor |
Wysłany: Pon 9:13, 30 Mar 2015 Temat postu: |
|
Rozumiem, oczywiście zdarza się, że rozmowa się nie klei i wtedy oczywiście rezygnuje, ale po kiego gościu ponownie zagaduje?! Z resztą to nie ważne, chrzanić taką rozmowę heh:) |
|
|
homowy seksualista |
Wysłany: Pon 1:49, 30 Mar 2015 Temat postu: |
|
Impas to jest wtedy kiedy dobrze żarło i zdechło. Tu nie wygląda na to, że coś siadło, a raczej że się nie rozkręciło - przynajmniej tak to wygląda z opisu. |
|
|
Melkor |
Wysłany: Pon 1:27, 30 Mar 2015 Temat postu: Impas w rozmowie |
|
Hej wszystkim!
Zapewne większość z Was posiada konta na portalach randkowych i często prowadzicie rozmowy z innymi użytkownikami. Mam do Was pytanie, które może się wydać dość dziwne... Jak przełamać impas w rozmowie?
Mam taki ciekawy przypadek, wczoraj poznałem na fell fajnego faceta, ale nasza rozmowa wygląda dość nietypowo... tylko ja zadaję pytania, on jedynie odpowiada. Uznałbym to za chęć zbycia mnie, ale gdy przerywamy rozmowę to po przerwie on sam zaczyna rozmowę (zdaniem twierdzącym!!).
To niesamowicie wk...jące, próbowałem najróżniejszych tematów w nadziei, że coś go "uruchomi". Tym czasem ta rozmowa wygląda jak jakiś niewydarzony wywiad... Mieliście kiedyś podobną sytuację?? Nie wiem czy próbować dalej czy go olać |
|
|