CesarGD |
Wysłany: Wto 14:45, 28 Kwi 2020 Temat postu: |
|
Oj dłuuugo się decydowałem - chyba z rok podchodziłem jak pies do jeża - do obrzezania. Aż w końcu wizyta u chirurga-urologa, wizyta wstępna, 45 minut zabiegu i po sprawie. No powiedzmy, bo u mnie nie rany nie goją się szybko, to przez 2 dni myślałem, że mi cała krew via penis odpłynie.
Dzisiaj, a minęło już 6 lat od zabiegu, powiem, że przyzwyczaiłem się. Jestem trochę wytrzymalszy i bardziej "długodystansowy", bo codzienne ocieranie się główki o materiał gaci sprawia, że nie jest ona aż tak wrażliwa jak była przedtem. Co do doznań - trudno orzec. Jest na pewno inaczej niż było przedtem. W kwestii higieny na pewno ogromne ułatwienie i nie trzeba czekać na powrót do domu, pod prysznic. Natomiast czy polecam - nie wiem. Są faceci, którzy na ten widok reagują jak ultrakatole na geja. Choć coraz rzadziej spotykam się z takimi reakcjami. |
|