Autor Wiadomość
PiotrekWawa
PostWysłany: Śro 14:57, 03 Cze 2020    Temat postu:

super - sam bym tak chciał spotkać się tak z kierowcą tira i w jego samochodzie móc tak obciągać takiego twardziela czy poczuć go w swojej dupci.
grafoy
PostWysłany: Sob 15:53, 30 Maj 2020    Temat postu: z kierowcą TIR

Prowadziłem samochód już kilka godzin. Mimo, ze jechałem autostrada czułem zmęczenie. Postanowiłem się zatrzymać. Skręciłem na parking, gdzie jakiś tir wykonywał manewry. Miałem nadzieję, ze odjedzie. Chciałem być sam. Zatrzymałem się tuz przed budynkiem sanitarnym i poszedłem do klopa. Kiedy lałem przy pisuarze, kierowca tira, jak sadze, stanął obok mnie.

- Cześć!

- Och, cześć - odpowiedziałem jak cipa.

Wyciągnął swojego kutasa. Bałem się patrzeć w jego kierunku, choć ciekawość mnie skręcała. Spojrzałem i … aż westchnąłem z zachwytu, facet miał się czym bawić. Facet spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Skończyłem lać i otrzepałem kutasa z resztek moczu po czym wepchnąłem go do spodni.

- Nie rób tego tak szybko, kolego- powiedział a mnie zmroziło. Poczułem węzeł w brzuchu i wyrzuty adrenaliny do krwi. Nie byłem przekonany czy wiem czego on ode mnie oczekuje.

- Tak, zostaw otwarty i rozepnij guzik jeansów.

Rozpoiłem drżącymi rękoma guzik spodni, które momentalnie sunęły się na stopy. Mój kutas prężył się starając się przepić przez materiał slipek. Facet spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Rozpiął spodnie, które jak moje opadły na stopy. Nie miał bielizny, a z pośród obrośniętych gęsto nóg i krocza zwisał już napęczniały gruby kutas. Patrzyłem na niego i ściągnąłem swoje gacie żeby tez mógł miał dostęp do mojego. Gdzieś na zewnątrz trzasnęły jedne potem drugie drzwi jakiegoś auta. Obaj poderwaliśmy swoje spodnie. Mnie ściągnięte slipy uniemożliwiały podciągniecie spodni. Zrobiło się nerwowo, kiedy je zapinałem do WC wszedł jakiś facet. Obaj wyszliśmy.

- Choć - rozkazał mi kierowca tira i ruszyliśmy w stronę jego wozu.

Nigdy wcześniej nie byłem w kabinie takiego wielkiego ciągnika. Usiadłem na fotelu, ale on pociągnął mnie na kanapę za fotelami.

- Rozbieraj się - powiedział a sam zaczął zasłaniać okna. Zgasił górne światło i zapalił nad kanapą na której siedziałem nagi i drżący jakby było mi zimno. Popatrzył na mnie i też się rozebrał. Usiadł i powiedział – bierz się do roboty. Uklęknąłem przed nim i złapałem za jego grubego fiuta. Rozchyliłem szeroko usta i połknąłem prawie całego. Pachniał potem i mydłem. Delikatnie ruszałem głową a on stawał się co raz bardziej twardy. Zsunąłem napletek z główki i pieściłem ja językiem. Lizałem mu jaja i pachwiny. Trzepiąc mu jednocześnie jedna ręką. Drugą pieściłem dziurkę, a kiedy podniósł ją wepchnąłem tam ośliniony palec. Facet jęknął z zadowolenia. Był bardziej ciaśniejszy niż ja. Ponownie połknąłem jego fiuta nie przestając mu robić palców. Jęczał co rac głośniej. Złapał mnie obiema rękami za uszy i pociągnął na siebie. Zwarliśmy się w pocałunku. Jego ślina miała smak słonych orzeszków ziemnych. Jego twardy ostry jak u kota jęzor penetrował moja buzię aż po migdałki. Jego dłonie pieściły moje ciało. Zbliżały się do dupki gdzie dłużej się zatrzymał. Odnalazł dziurkę i wepchnął tam palec. Jęknąłem.

- Stań na czworaka pomiędzy fotelami - rozkazał a ja posłusznie wykonałem polecenie. Rozszerzył moje pośladki i patrzył na moja cipkę.
- Piękna pochwalił.

Zaczął ją pieścić i nawilżał jakimś żelem. Wyciągnął z kas butelkę po niemieckim winie i podał mi ją.

- Pokaz jak robisz sobie dobrze. - powiedział. Zaszokowało mnie to. Nigdy nie wkładałem sobie sam niczego do tyłka. Postanowiłem jednak być posłuszny. Nadal klęcząc na czworaka jedną ręka pchałem butelkę do swojej dupy. On patrzył i walił sobie konia. Ja robiłem sobie dobrze butelką.

- Głębiej!
- Głębiej! - krzyknął i przycisnął moja rękę tak, że zniknęła we mnie cała szyjka. Odezwał się jakiś męski głos. Przeraziło mnie to.

- To CB - uspokoił mnie - baw się dalej.

Jęczałem, nie wiedziałem, ze pusta butelka może dać tyle radości. Co chwila jakieś męskie głosy odzywały się przez radio.

- Dobra wystarczy. Wskakuj na kojo. Pozycja ta sama. Wykonałem polecenie.

- Mogę zaprosić kolegę ? spytał a ja kiwnąłem głową.

- Stój tak - powiedział i sięgnął po mikrofon od CB. Chwile z kimś rozmawiał, powiedział na jakim parkingu jest, ale wydawało mi się, ze nie wspomniał o mnie. Kiedy skończył podszedł do mnie i uklęknął za mną. Rozszerzył pośladki a jego twardy ostry jęzor zanurkował w mojej dziurce. Jednocześnie miętosił mocno moje jajka. Jęczałem z zachwytu i bólu.

- Śliczna ciasna dupka - powiedział uderzając mnie mocno w pośladek. Usiadł na kanapie.

- Wskakuj na niego.

Wstałem a on podał mi tubkę z żelem. Nasmarowałem porządnie swoją dupke z przerażeniem parząc na jego grubego drąga. Twarzą zwrócony do niego, trzymając go za fiuta pomału się opuszczałem. Poczułem jak główka jego twardego, żylastego fiuta przebija się opornie przez mój zwieracz. Czułem ból nie przestałe jednak się nabijać. Po chwili, jęcząc głośno, dotknąłem pośladkami jego jaj. Przytulił mnie mocno do siebie a jego jęzor zaatakował moje gardło. Czułem smak swojego tyłka w jego ślinie. Całował mnie brutalnie. Złapał w talii i lekko usnuł do góry. Jego kutas niczym tłok rytmicznie zaczął chodzić we mnie. Przyspieszał i zwalniał posuwał mnie jak maszyna. Było mi co raz lepiej. Jęczałem a on ciągle mnie całował. Orgazm naszedł niespodziewanie i pomiędzy nasze ciała wystrzeliłem kilka ładunków gorącej spermy. On przyspieszył jebał mnie z prędkością światła by po chwili zastygnąć i władować we mnie swoja spermę.

- Dobry chłopiec - Pochwalił mnie a ja zszedłem z niego. Rzucił mi trochę papierowego ręcznika. Sam chwycił też i obaj wycieraliśmy swoje ciała ze spermy. Na zewnątrz było słychać manewry innego tira. Facet podał mi puszkę piwa i sam otworzył sobie drugą

- Prowadzę - powiedziałem

- Zanim będziesz, to wypocisz to kilka razy - powiedział śmiejąc się.

Drzwi otworzyły się i do kabiny wszedł facet dobrze po czterdziestce.

- Cześć. Zawsze masz szczęście do młodzieży. - powiedział uśmiechając się.

- Ciasna suczka-; pochwalił mnie mój facet głaszcząc jednocześnie po głowie. Jego kolega od razu sunął dresy razem z bielizną. Po chwili stał nagi. Miał wielkiego kutasa ale nie tak grubego. Był potężnie zbudowany ale zupełnie gładki. Usiadł na fotelu pasażera i odwrócił go w nasza stronę. Facet podał mu piwo pchając mnie jednocześnie w jego stronę. Zabrałem się za jego kutasa ochoczo. Lizałem go całego łącznie z jajami. Facet popijał piwo. Mój facet wyciągał skórzany gruby pas. Delikatne jeździł nim po mojej dupce po to by za chwilę uderzać w nią. Z początku delikatnie. Siła uderzeń narastała z każdym uderzeniem. Kiedy chciałem wstać, drugi przytrzymał mnie przy swoim fiucie. Trzymał moja głowę obiema rękami ostro ruchając mnie w gardło. Dupa bolała mnie i piekła od uderzeń.

- Dobra - powiedział puszczając moja głowę - chce zaruchać. Odwracaj się

Wykonałem polecenie nadal będąc na czworaka. Moja głowa wylądowała pomiędzy nogami mojego faceta. Tamten zaś klęknął za mną. Mój facet złapał mnie za uszy i wpakował mi sterczącego na maksa kutasa w usta. Jebał mnie ostro w gardło trzymając za uszy. Tamten wjechał we mnie jednym pchnięciem. Na szczęście dupka była już rozciągnięta. Trzymał mnie jedna ręka w tali druga zaś klepał w rytm ruchania po tyłku. Byłem nadziany jak na rożen z obu stron. Jebali mnie obaj mocno. Dławiłem się kutasem. Uszy piekły mnie od trzymania. Dupa bolała od uderzeń. Mimo to doszedłem pierwszy spuszczając się na podłogę. Zaraz za mną doszedł facet jebjący mnie w dupala. Na końcu dostałem ładunek do gardła. Połknąłem grzecznie wszystko.

- Dobry chłopiec - chwalił mnie - poklepując mocno po policzku.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group