Autor Wiadomość
guma35
PostWysłany: Sob 17:09, 11 Lip 2020    Temat postu:

mi też się podoba napisz coś jeszcze
Smile
PostWysłany: Nie 21:41, 01 Mar 2015    Temat postu:

Bardzo podoba mi się ta historia, kurcze czemu ja nie mam kuzynów ani takich przygód :<
Saxon
PostWysłany: Pon 9:27, 19 Sty 2009    Temat postu:

Tylko wiesz... uwazaj Wink (1)
Rh+
PostWysłany: Pon 9:25, 19 Sty 2009    Temat postu:

No znajomość kwitnie. Szczególnie z jednym chłopakiem. Na Gadu rozmawia mi się z nim super do tego jeszcze jakoś wygląda ;PP Planujemy się spotkać w niedalekiej przyszłości...
Saxon
PostWysłany: Nie 23:33, 18 Sty 2009    Temat postu:

Wszystko zależy z jakiej perspektywy spojrzysz. Inaczej jest być w takiej miejscowości, takim hermetycznym pudełku, a inaczej patrzeć na to z boku. Społeczeństwo w takich miejscowościach jest dosyć specyficzne. Wystarczyłby jeden komantarz i cała miejscowość by o tym huczała. Dlatego jest to dosyć duże ryzyko i chociażby nawet z tego powodu łatwiej znaleźć kogoś przez internet.

Rh+, i jak znajomość? Smile
alover
PostWysłany: Sob 17:24, 17 Sty 2009    Temat postu:

@Saxon: Hmm... może masz rację... W sumie im bardziej się nad tym zastanawiam, to tym bardziej się do Twojego twierdzenia przekonuję Smile
Saxon
PostWysłany: Sob 16:35, 17 Sty 2009    Temat postu:

alover, moze trochę źle sformuowałem:
chodzilo mi o taką osobę, z którą mógłby porozmawiać na te tematy, albo taką z której mógłby powiedzieć jaki jest, że woli chłopaków itd. Zwłaszcza zainicjowanie takiej rozmowy z kimś z tej miejscowości.
Szybciej taką osobę w takiej miejscowości znajdzie przez internet,
Rh+
PostWysłany: Pią 17:01, 16 Sty 2009    Temat postu:

no ja już znalazłem kogoś przez neta z miasta obok mnie (17 km).
alover
PostWysłany: Czw 23:54, 15 Sty 2009    Temat postu:

@Rh+: Dziękuję, studiowanie psychologii to moje marzenie, ale... nie można żyć samymi marzeniami, trzeba być czasem realistą. Może kiedyś coś w tym kierunku... ale niestety nie teraz Smile

A z Saxonem się nie zgadzam. Podejrzewam, że można równie łatwo (bądź też trudno...) znaleźć kogoś do rozmowy przez neta, jak i do rozmowy w realu.
Saxon
PostWysłany: Śro 23:05, 14 Sty 2009    Temat postu:

Z tym "w realu" może się okazać dosyć trudne ;] Zwłaszcza w takich małych miejscowościach na mazurach. Prędzej znajdziesz kogoś do rozmowy przez neta Smile
Rh+
PostWysłany: Wto 13:07, 13 Sty 2009    Temat postu:

Twoja analiza osobowości jest świetna. Nadajesz się na psychologa. Masz rację boję się odrzucenia, nowych znajomości... Właśnie to poznawanie nowych ludzi dla mnie jest bardzo ciężkie. Dlatego sprowokowanie wspólnego walenia z kolegami nie jest trudne. Gorzej byłoby gdybym ich nie znal i nie wiedział że to robią.

Saxon to forum jest miłe ale niestety nie ma tutaj nikogo z mojej okolicy, a ja chciałbym poznać kogoś z kim mógłbym porozmawiać w realu...
alover
PostWysłany: Wto 0:21, 13 Sty 2009    Temat postu:

Tak sobie przeczytałem tę waszą rozmowę i w sumie wiele razy się dziwiłem przy tej okazji.
Wybaczcie moją dość nieudolną próbę analizy osobowości, ale... ech tam Wink (1)

Rh+, wcale nie wydajesz się osobą nieśmiałą. Być może Twoim problemem nie jest skrytość czy nieufność, lecz fakt, że afirmujesz sobie, iż jesteś nieśmiały. Z jednej strony bowiem piszesz, że jesteś typem osoby, której, gdy plują w twarz, to mówi, że pada, a kilka postów niżej piszesz, że wyznajesz zasadę "raz się żyje". Co najmniej sprzeczne. I kolejny przykład - mieszkasz w małej miejscowości, boisz się ujawnić, boisz się szukać kogoś z Twojej okolicy, a jednocześnie chcesz sprowokować kumpli na biwaku do wspólnej masturbacji. Cóż... Wydaje mi się, że wcale nie jesteś typem osoby nieśmiałej. A to, że nie umiesz się postawić komuś, kto Ci ubliża, świadczy tylko o tym, że nie wyrobiłeś sobie jeszcze tylko postawy asertywnej. Może warto nad tym popracować?
Masz dużo leków - np. boisz się, że ludzie wyśmieją Cię i zniszczą Ci życie, gdy się "ujawnisz". Mało tego, boisz się odrzucenia ze strony nowych osób. Myślę, że w obu przypadkach doskonale Cię rozumiem, szczególnie w tym drugim. Praca nad sobą jest trudna, przełamywanie własnych leków to jedna z najmniej przyjemnych rzeczy, kiedy się ją wykonuje, ale kiedy już się osiągnie wytyczony cel, naprawdę ogarnia Cię satysfakcja i poczucie wolności. Lęki bardzo ograniczają.

Zarówno Saxon, jak i Ty mieszkacie w małych miejscowościach, gdzie otoczenie jest raczej konserwatywne i hermetyczne. Ja również mieszkam w małym mieście, gdzie mało tego, że ludzie są nieliberalni i niedouczeni, oni są również wrodzy w stosunku do obcych (to nie jest moja rodzima miejscowość) i potrafią naprawdę skrzywdzić człowieka. Jesteś inny - jesteś niebezpieczny, jesteś elementem fermentu, możesz swoją innością zarazić innych.

Ale powiem Ci jedno, postanowiłem przełamać swoje lęki. Generalnie jestem uważany za osobę arogancką, agresywną, impulsywną, mściwą i bezpośrednią. Życie mnie tak wyćwiczyło, różne sytuacje i perypetie sprawiły, że jestem taki i już. Ale mimo tych wszystkich moich cech pozornej otwartości, jestem raczej osobą o lęku wobec nowych ludzi. Podobnie jak Ty bałem się (a może nadal się boję) odrzucenia, braku akceptacji. To wynika z pewnych przykrych doświadczeń, ale nieważne. A mimo tego lęku postanowiłem zalogować się na pewnym portalu, pewnie dobrze znanym wśród homoseksualistów. I tam odnalazłem pewną osobę z mojej okolicy. Byłem bardzo nieufny. Ten ktoś zamieścił swoje zdjęcia na tym portalu, ja nie mam żadnego. A mimo to udało nam się nawiązać kontakt. Wyznałem mu, że jestem osobą, która nie lubi swojego wyglądu i dlatego nie pokażę mu swoich zdjęć. Relacja jakoś nam się do tej pory układa, powoli zaczynam się otwierać na niego. Nie zależy mi na odnalezieniu miłości czy przyjaźni, bo w te dwa uczucia (czy tam więzi) nie wierzę, ale zależy mi na poznaniu kogoś podobnego do mnie, kogoś z kim mógłbym otwarcie porozmawiać na te tematy, na które z nikim się nie rozmawia. Po prostu.

Życzę Ci, abyś i Ty osiągnął sukces. Ja osiągnąłem na razie tylko cząstkowy i choć wiem, że może nic z naszej znajomości nie wyjdzie, to jednak warto spróbować. Warto się otworzyć na ludzi. Nie wszyscy są źli Smile

Pozdrawiam.
Saxon
PostWysłany: Pon 22:38, 12 Sty 2009    Temat postu:

Mam rację? Tongue out (1)
Tutaj też możesz znaleźć wiele osób, np na zasadzie rozmowy, a potem może coś więcej Smile
Rh+
PostWysłany: Nie 13:37, 11 Sty 2009    Temat postu:

Masz rację. Założyłem sobie konto na portalu randkowym Wink (1)
Saxon
PostWysłany: Sob 22:19, 10 Sty 2009    Temat postu:

Hehe, po prostu nie widzę potrzeby podawania skąd jestem Tongue out (1)

Jeśli nie są, to jednak wymaga to duuużo odwagi. Zwłaszcza, że jeśli np na Twoją propozycję zareagują inaczej niż zamierzałeś, np wyśmiewająć Cię, a potem to rozpowiadając ;]

Ja nic nie radziłem Tongue out (1) Powiedziałem, że tak jest najłatwiej. I... szukanie kogoś przez neta... Jeśli będziesz szukał kogoś na zasadzie: "Szukam..." (ogłoszenie) to daruj sobie, bo nikogo na takiej zasadzie wartościowego nei znajdziesz.
Proponowałbym de facto udawać, że Cię nie interesuje poznawanie kogoś, zwłaszcza do partnerstwa, ale sama rozmowa ;] Rozmowa na głupie tematy, na Twój, tej osoby, inne sprawy. Na jej podstawie wywnioskujesz, czy takiej osoby szukasz, czy jest wartościowa i czy warto przenieść tą znajomość na real.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group