Autor Wiadomość
Barthezz
PostWysłany: Pią 23:46, 27 Lip 2007    Temat postu:

Dodam także, że często do siebie dzwonimy telefonicznie bądź na Skype. Uważam, że nawet jeśli się nigdy nie spotkaliśmy w realu to poznaliśmy się bardzo dobrze.
Barthezz
PostWysłany: Pią 23:43, 27 Lip 2007    Temat postu:

We mnie zakochał się chłopak, który mieszka 400km ode mnie i nasza znajomość opiera sie jedynie na internecie, gg, czat, zdjęcia, kamerka. Co prawda mam już swojego ukochanego, którego także poznałem za pomoca internetu, ale utrzymuję z nim kontakt i nie odtrącam go bo wiem jaki to byłby dla niego cios, a po za tym jest mi bliski i lubię go i nie robie tego z litości. Wie, ze jestem zajęty i szanuje to, a ja szanuje jego miłość do mnie. Jest zadowolony, gdy tylko możemy popisać na gg, a moj ukochany też się lubi przyłączyć do rozmowy.
Diego
PostWysłany: Pią 23:32, 28 Paź 2005    Temat postu:

smutna sprawa. oby sie dobrze skonczyla
sk8_19_pasiv
PostWysłany: Pią 22:55, 28 Paź 2005    Temat postu:

raczej nie wierzę w "internetową miłość"
zauroczenie - owszem, ale nic poza tym.
a może po prostu brak niektórym uściślonej nomenklatury ???
xaxy
PostWysłany: Pią 22:23, 28 Paź 2005    Temat postu:

Sorry, ale dla mnie chyba jednak nie mozna zakochac sie tylko via internet. To znaczy to moze byc zauroczenie, cos w tym stylu... No ale nie zkaochanie! To jest jednak chyba cos wiecej...
Adek
PostWysłany: Wto 23:13, 09 Sie 2005    Temat postu:

A co myślicie o seksie przez internet? czy to w ogóle sex? Ja myśle że to też może być ciekawa forma
Gość
PostWysłany: Pon 0:54, 25 Lip 2005    Temat postu:

bylem w tkaim zwiazku przez 2 lata
mojego chlopaka widzlaem wtedy co jakeis 3 mieisace
ale to zamalo
Sad
on zostawil mnie bo znalalz sobie innego u sieibe w miescie ;(
Zoolander
PostWysłany: Pon 20:46, 18 Lip 2005    Temat postu: SpoX

Kilometry, to nic wielkiego... Uwierz mi, najgorsze to myślenie, że jest tak daleko... Wyobraź sobie, że jest po prostu w pobliżu, tylko nie możecie się zobaczyć.... Ale, co ja pierdole... Ja dostawałem bzika...
atrakcyjny_21
PostWysłany: Nie 18:57, 17 Lip 2005    Temat postu:

warszawa 36
PostWysłany: Czw 9:13, 14 Lip 2005    Temat postu:

Niestety IRC i GG niosa ryzyko zauroczenia sie lub zakochania w naszym rozmowcy. To jest tkzw. miłosc wirtualna. Mnie cos takiego spotkalo kilka lat temu, ale po spotkaniu sie w realu szybko uleglem wyleczeniu;) . Mad
Angello
PostWysłany: Czw 1:15, 14 Lip 2005    Temat postu:

Moge cie pocieszyc, tak naprawde nie zakochales sie w chlopaku tym ktory jest od ciebie o 700 km, tylko w tym z gg. komunikatory takie jak czat czy gg przeksztalcaja obraz osoby, w naszej swiadomosci projektuje sie obraz zmodyfikowany przez przekaznik ktorym jest tu internet. Poza tym zakochales sie w dzieciaku, jeszcze zmieni 50 razy chlopaka zanim wydorosleje i powie ze spotkal tego jednego. Ja juz z dzieciakami sie nie zadaje, raz gadalem wystarczy. swoja droga tez sie zakochalem w facecie z czata, umieralem z tesknoty, dopoki nie uswiadomiono mi powyzszego. ale sie z nim spotkalem, i okazalo sie ze jego obraz rzeczywisty, nie jest bardzo odmienny od tego z czatu. Nie bardzo ale odmienny. Uwazam ze jak ktos jest "ZAJEBISTY" na gg to nie zawsze znaczy ze tak jest naprawde, moze ktos chce byc zajebisty, a wszelkie czaty i gg pozwalaja na swobodne kreowanie wizerunku w oczach innych. Ktos cie omamil i jestes zaslepiony. Nie ufam nikomu z czatow.
chris21
PostWysłany: Śro 21:29, 13 Lip 2005    Temat postu:

ja też sie zakochalem przez gg!!! ale mam mniej kłopotliwa sytuacje od ciebie Smile mam nadzieje ze Ci sie dobzre wszytsko powiedzie Smile powodzenia!!
ps: ile masz lat??
Athanor
PostWysłany: Śro 19:04, 13 Lip 2005    Temat postu:

uuuu... biedaczek... Yar good na pocieszenie powiem Ci tylko tyle ze moaj kuzynka wysza za goscia ktorego poznala na chacie i zyja juz sobie w szczesciu 5 lat maja mala, sliczna coreczke i mieszkaja u niego w... niemczech hehe ich tez spora odleglosc dzielila ale pomimo tego jakos sobie dali rade Cool
j.mon
PostWysłany: Śro 18:58, 13 Lip 2005    Temat postu: Cybernetic Love

nie wiem czy ktos to bedzie czytał ale chce to komus powiedzieć i zyby nikt nie pomyslał ze jestem jakims iniotą... ale zakochałem sie... nie było by nic dziwnego gdyby nie to ze... ten chłopak mieszka 700 km ode mnie i ani raz sie z nim nie widziałem sad ja go kocham!!! ale on daleko... sam nie wiem jak to mozliwe ze się zakochałem gadając z nim tylko przez gg no ale to się stało, on jest ZAJEBISTY!!!!!!!! i za nic niechce by to się skonczyło, ale jakaś cześc mnie nie potrafi oddychać nie majac go przy sobie, sam nie wiem na chuja to tutaj pisze no ale musze sie komuś wyżalić Cool mam tylko maa nadzieje ze sie w wakacje spotkamy i że to bedzie to i go wezme do UK... no własnie... żeby tego było mało, ja planuje jechac do Londynu a on... ma jeszcze 2 lata szkoły Sad no tak... on ma 17 lat i sie boje go tu zostawić, bo jak po spotkaniu bysmy sie w sobie bardziej zakochali to bałbym sie ze jak wyjade to on sie odkocha w koncu 17 lat więc hormony burzują, to jest najgorsze sad sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group