GAYLAND

kanalia

Kocham jak ludzie chwalą moją pseudospostrzegawczość chociaż nadal nie wiem o co chodzi

Byłbym wdzięczny gdybyś napisał co tak rewelacyjnie wyczułem.

Również Cię serdecznie pozdrawiam Pisarku Smile

januma

Czekamy!

Caedus

Ano... czekamy, czekamy. Obawiam się ze już tego nie skończy.

Bimax45

Skończy, skończy, spokojna głowa.
Wiem, że to długo trwa ale czas mnie zabija. W tym czasie powstało również nowe opowiadanie ale wszystko po kolei.
Więc trochę cierpliwości.

czlowieczek1

Czekamy!

swinoujscie28

chyba się nie doczekamy.... buuu

Analog2

Bimax, minęło długo czasu. Ile jeszcze zamierzasz poprawiać?

Bimax45

No 5 jest poprawionych, chyba dzisiaj wejdzie 6 i 7, maksymalnie do jutra wieczorem. Potem następne i kolejne nowe odcinki.
Poprawianie nie jest takie proste a przyznaję spierdoliłem trochę to opowiadanie, a czasu jak na lekarstwo.
Jednak skoro obiecałem to nie mam w zwyczaju kierować opowiadań do niedokończonych, sam też lubię czytać opowiadania do końca a nie przerywać.
Na osłodę jest również prawie gotowe opowiadanie o wiejskich wakacjach, także spoko trochę cierpliwości.
Pozdrawiam gorąco wszystkich którym podoba się to opowiadanie a buziaczki dla tych którym to opowiadanie się nie podoba

Analog2

Dzięki Ci panie

:**

Cisek

BiMax nie drażnij mnie Sad

Daj kolejną część Sad

bo się już doczekać nie mogę...

Pozdrawiam. _Lucek_

Analog2

Mnie zastanawiają pewne fakty:

1. Wcześniej było wspomniane, bodajże w 7-8 odcinku, że Pan Krzysiu ich złapał na seksie, pogadali z nim i było okej. Od tej pory wiedział o nich więcej. Natomiast w wersji poprawionej, czytając, nie dostrzegłem nic na ten temat.
2. Wcześniej, wątek z Agatą został zakończony, co mnie ucieszyło. Teraz ożył, nawet powiem więcej: akcja toczy się nadal, a Tomka przedstawia jako tego złego, relacje ochłodzone, takie tam wnioski zmierzające ku rozpadu ich "związku". Mnie to osobiście wkurza, ale znając życie, albo rozpadnie się rzeczywiście albo Bimax zrobi opowiadanie tak, że wyjdzie: Agata coś odwali (lub nakryje Piotrka z Tomkiem), zapomną o sobie, a on wybierze w 100% Tomka. Taki trochę motyw w nawiązaniu do poprzedniego Twojego opowiadania pt. "Zabawa w podchody". Ewentualnie, Twoje zdolności wytwórcze ukarzą się nam z jeszcze lepszej strony i pokierujesz opowiadanie w jeszcze inny kierunek.

Chciałem to już wczoraj napisać. Chodzi o to, że pewne rzeczy poprawiłeś, wyrzuciłeś i z jednej strony mnie to rozczarowało, z drugiej strony ciekawi, bo stawiam, że bez powodu przecież tego nie zrobiłeś i wyjdzie w praniu co swoje.

Mam tylko nadzieję, że bidul nie zakończy się szybko, bynajmniej nie na odcinku 11, który wychodzi dość mozolnie.

Pochwalę Cię za treść, którą "ocenzurowałeś". Wcale nie było tam nic złego, co mogłoby zostać na tym forum zlikwidowane. Myślę, że moderatorzy mają na uwadze to, że bez przerwy tutaj piszesz i to wspaniale, więc nie dostałbyś jakiejś wielkie nagany. Przynajmniej ja tak uważam.

Chciałbym również Cię drogi Bimaxie pozdrowić za pomysłowość, chęci poprawy, chęci pisania i sprawiania mi (nie tylko) przyjemności.

Na koniec: odkryłem kilka błędów w tym opowiadaniu. Począwszy od literówek (w tym ucięte litery), a skończywszy na logicznych błędach. W 8 jak dobrze pamiętam części albo 9 była zwracana Ci uwaga, że na zimowisko pojechali: Michał, Tomek, Piotrek. Natomiast Ty później wpisałeś zamiast Michała to Andrzeja. Popraw to jeśli możesz, bo jest to rażący błąd logiczny.

oskar5510

Czekam na kolejna część z niecierpliwością Smile

Bimax45

Ten Andrzej jest już poprawiony.
Literówek już nie będę szukał, to zostanie naprawione, kiedy powstanie jeden plik tego opowiadania i zostanie umieszczony na chomiku.
A to stanie się dopiero na koniec.
Kiedy będzie koniec, nie powiem.

Dziękuje za miłe słowa pod moim adresem.

Analog2

Tylko pytanie sekretne: happy end??? Bo jeśli ma być coś smutnego, to wolę tego nie czytać Tongue up (1)

Bimax45

No nie, jak możesz nie czytać. Nawet te straszne są fajne, bo wymuszają w nas uczucia, które skrywamy głęboko pod pancerzem obojętności.

Ale zakończenie będzie fajne, aczkolwiek zaskakujące.