Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:34, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli będzie to zupełnie nowe opowiadanie, zupełnie inny wątek, to możesz spróbować. Tylko wiedz, że jak zaczniesz to będziesz musiał i skończyć, zn. dodać moim zdaniem więcej niż jeden odcinek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Milek88
Adept
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 15:16, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pozwoliłem sobie polecić Twojego e-booka na moim blogu. Mam nadzieję, że się nie obrazisz:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paoles
Dyskutant
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pon 21:51, 15 Mar 2010 Temat postu: Sezon 2.0 Odcinek 3 "Bohater" |
|
|
Sezon 2.0 Odcinek 3
“Bohater”
SIERPIEŃ 2010
Miałem miesiąc przerwy przed kolejną chemią. Wyjechaliśmy z Oskarkiem na dwutygodniowe wakacje na Mazury. Jeziora, lasy, cisza i spokój. Można powiedzieć Idylla. Nie chciałem żeby coś zakłóciło nasz wspólny wypoczynek. Zatrzymaliśmy się w Wojskowym Domu Wypoczynkowym „Warmia” nad jeziorem Maróz. Znalazłem ten ośrodek w Internecie i zarezerwowałem nam domek. Z Tarnowa wyjechaliśmy o 2 w nocy i na miejsce dojechaliśmy o 10 rano. Wjechaliśmy przez bramę na teren ośrodka i podjechaliśmy pod główny budynek w którym znajdowała się recepcja.
-Może zostanę w aucie?- zapytał Oskar.
-Dlaczego??
-No wiesz. Dwóch facetów wynajmuje domek.
-No i co? Chodź nie gadaj.
-Bierzemy bagaże?- zapytał jak wysiedliśmy.
-Nie. Podjedziemy pod sam dom. Na razie chodź się zameldować.
Zamknąłem samochód i weszliśmy do środka. Posadzka w holu była wyłożona marmurem a centralnie na środku znajdował się wyłożony kompas. Podeszliśmy do lady.
-Dzień dobry. –zapytała młoda kobieta.- W czym mogę pomóc?
-Mamy rezerwację na nazwisko Kochanowski.
Wstukała w komputer.
-Zgadza się. Apartament „Sokół”. Dla dwóch osób. Mogę prosić o dowody.
-Proszę bardzo.-podałem jej swój.
Oskar szamotał się chwilę żeby wyciągnąć portfel z kieszeni i po chwili dostała również drugi.
-Co będziemy tutaj robić przez dwa tygodnie?- zapytał mnie.- Nie jest tutaj trochę nudno?
-Oj już się martwisz na zapas. Znajdziemy sobie rozrywkę.
Recepcjonistka zwróciła nasze dowody oraz podała nam dwie karty zamiast kluczy.
-Tutaj jest mapka jak trafić.
-Dziękuję bardzo. Wystarczy mi nawigacja w telefonie.
-A ja sobie wezmę.-powiedział mój ukochany i chwycił mapkę w wersji papierowej.- Ja nie mam map w telefonie. Mam swoją starą Nokię.
Wróciliśmy do samochodu. Sięgnąłem do schowka.
-Masz.
Podałem mu swojego starego iPhona.
-Trochę zniszczony?- powiedział oglądając go.
-To mój stary. Teraz mam nowy model. Ale jak wrócimy do Tarnowa kupię ci taki sam.
Podziękował mi buziakiem w policzek. Ruszyłem spod recepcji objeżdżając klomb z kwiatami i skręciłem w pierwszą przecznicę w lewo. Okazało się że wynajęliśmy całkiem spory dom. Zaparkowałem obok wejścia. Wzięliśmy bagaże. Wsunąłem kartę do czytnika przy klamce i drzwi stanęły otworem. Wnętrze było bardzo ładnie urządzone. Na podłodze był parkiet w ciemnym kolorze. Całość była w wystrojona w jasnych ciepłych barwach. Weszliśmy do salonu. W rogu był kominek. Na środku stały dwie sofy i mały stolik. Na ścianie był zawieszony 52 calowy telewizor. Postawiłem walizki na podłodze i wyszedłem na taras. Widok był zachwycający. Dom był położony na lekkiej górce dzięki czemu było widać z tarasu całe jezioro.
-Chodź na górę się rozpakować.-usłyszałem głos z zewnątrz.
Złapałem walizkę i poszedłem za Oskarem. Otworzył pierwsze drzwi i wszedł do środka. Zatrzymałem się na progu. W sypialni stało wielkie dwuosobowe łóżko.
-To ja zajmę drugą sypialnię.- powiedziałem.
Oskar spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
-Niby dlaczego??
-No będzie ci wygodniej. Pozatym mówisz że chrapię.
-Nawet się nie waż iść spać do innego pokoju. Bo się obrażę. Chodź tu.
Złapał mnie za rękę i pociągnął na łóżko.
-Spisz tutaj. Ze mną. Rozumiesz.
-Wiem, wiem. Tak się tylko z tobą droczę.
Przycisnął mnie do łóżka.
-No wiesz. Ty to lubisz mnie denerwować.
-No! Uwielbiam. Nie wiesz wtedy co powiedzieć. To jest takie słodkie.
Nie dając mi możliwości oswobodzenia się zaczął mnie delikatnie całować. Następnie dobrał się do mojej szyi pieszcząc ją delikatnymi jednorazowymi pocałunkami.
-Chcesz to zrobić teraz?- wyszeptałem mu do ucha.
-Z tobą...- usłyszałem w odpowiedzi- ...w każdym miejscu o każdej porze.
-Więc na co czekasz?- zapytałem już głośno.
Wyprostował się siedząc na mnie, zerwał z siebie podkoszulek i zaczął schodzić coraz niżej...
GODZINĘ PÓŹNIEJ
-To co teraz robimy?- zapytałem leżąc przy nim i delikatnie gładząc jego ciało.
-A co byś chciał?- usłyszałem w odpowiedzi.
-Najpierw to wziąć prysznic. A potem moglibyśmy się gdzieś przejść.
-Niby gdzie?
-Do lasu. Nie wiem czy widziałeś ale są tutaj bardzo piękne.
-W sumie czemu nie. Słonko świeci, nie ma chmur. Deszcz nas nie złapie.
-No to chodź.
Wstaliśmy z łóżka i wzięliśmy we dwójkę szybki prysznic. Okuś chciał oczywiście powtórkę z sypialni ale przekonałem go że wieczorem sobie to wynagrodzi.
Ubraliśmy się i zamykając za sobą drzwi poszliśmy w kierunku lasu. Chwyciłem go za rękę. Bardzo powoli ciesząc się każdą chwilą chodziliśmy pomiędzy drzewami. Te czyste powietrze, ta cisza. To było wspaniałe. W Tarnowie tego nie uświadczysz. Wyszliśmy na skraj lasu. Wzdłuż rozciągało się pole obsiane zbożem. Aż po horyzont. Wiatr poruszał całe łany zboża. Z lasu dobiegał śpiew ptaków. W oddali rozciągało się jezioro. Szliśmy tak we dwoje trzymając się za ręce. Wiatr i słońce muskało nasze twarze. Marzyłem żeby ta chwila trwała wiecznie a polna droga do jeziora nigdy się nie skończyła.
-Marcin. Gdzie my idziemy??
-Przed siebie kotku. Ważne że jesteś ze mną.
-A jak nie znajdziemy drogi powrotnej?
-Okuś idziemy teraz w stronę jeziora., tak?! Potem pójdziemy wzdłuż jeziora i dojdziemy do hotelu. Prosta droga.
W końcu byliśmy nad jeziorem. Ludzie korzystali z dobrej pogody. Po jeziorze pływały rowery wodne i żaglówki. Las był rzadszy nad wodą więc aby jeszcze przez chwile trzymać się za ręce weszliśmy głębiej pomiędzy drzewa. Puściłem jego dłoń i objąłem go ramieniem. Oskar wtulił się we mnie. Przyparłem go do najbliższego drzewa i zacząłem całować.
-Kocham Cię-powiedziałem patrząc mu w oczy.
-Ja Ciebie bardziej-odparł Okuś.
-No niech ci będzie.
-Marcin. A powiedz mi po co kazałeś mi zabrać eleganckie ubranie. Sam wziąłeś garnitur.
-A może kiedyś pójdziemy na taką uroczystą kolację. A garnitur zawsze się może przydać.
-Coś tajemniczy jesteś, Marcin.
-O no kiedyś pójdziemy na elegancką kolację we dwoje przy świecach zakończoną wspaniałym i nieziemskim seksem w domu. Może być?
-No pewnie. Tak to może być.- ucieszył się.
Ponownie przysunąłem się do niego i zaczęliśmy się namiętnie całować. Oskar cudownie całował z języczkiem. Po prostu wirował. Kręcił nim we wszystkich kierunkach. Był niesamowity. Byliśmy już blisko mola i ryzyko że ktoś nas zobaczy było duże ale miałem to w dupie. Nagle Oskar przestał mnie całować i odepchnął mnie od siebie.
-Oskar, co jest...?
-Marcin! PATRZ! Tam ktoś się topi.
Obróciłem się i spojrzałem na wodę. Ktoś. Ręce jakiejś osoby wymachiwały nad taflą wody. Rzuciliśmy się oboje w stronę jeziora. Człowiek widocznie się topił a wokół nie było nikogo kto mógłby się mu rzucić na ratunek. Dobiegłem do końca molo pierwszy jednak bałem się wskoczyć do wody bo nie umiałem dobrze pływać. Nagle obok mnie przemknął Oskar który rzucił się do wody na główkę. Pędząc jak błyskawica kraulem w ciągu kilku sekund dopłynął do topiącego się człowieka. Obejrzałem się w stronę hotelu. W moją stronę biegli ludzie z ratownikiem na czele. Oskar chwycił topielca i zaczął płynąc z nim w stronę brzegu.
-Dawaj go- powiedziałem do Oskara gdy ten dopłynął do brzegu.
Chwyciłem topielca i jednym mocnym szarpnięciem wyciągnąłem go na molo. Oskar wyszedł za nim na brzeg w mokrym ubraniu. Chwile później dopadli go ratownicy. Odsunęliśmy się na bok. Gdy ratownicy odstąpili zobaczyliśmy w końcu kogo Oskar uratował. Był to mężczyzna około 25-26 lat. Blondyn, dobrze zbudowany. Wstał z desek otulony w koc. Podszedł do Oskara.
-D-d-dziękuje- powiedział dzwoniąc zębami z zimna.
-Za co?- odpowiedział Oskar.
-P-pan mnie u-u-u uratował.
Oskar stał niewzruszony.
-Nie ma za co.
Ratownicy go zabrali ze sobą do hotelowego ambulatorium. Zostaliśmy z Oskarem sami. Popatrzyłem na niego który był cały mokry a ubranie kleiło się do niego.
-Skąd tak umiesz pływać?- zapytałem się go.
-9 lat chodziłem do szkoły sportowej w Mościcach. Klasa pływacka.
-Serio?
-Najlepszy czas na 100m stylem dowolnym i klasycznym. W czasie jak tam chodziłem nie było lepszego ode mnie.
-Dobra chodźmy już do domu bo jeszcze się przeziębisz.
-E tam. Nic mi nie będzie.
-Chodź. Cały się trzęsiesz.
Zdjąłem swoją kurtkę i narzuciłem na niego. Szybkim krokiem ruszyliśmy do domu.
-Marcin czemu tak się śpieszysz?
-Bo chcę żeby ci było ciepło.
-Ale jak ma być mi ciepło jak będziemy biegli?
-Oskar. Pomyśl. Im szybciej będziemy w domu, tym szybciej będę ci mógł cię „rozgrzać”.
Spojrzałem na niego a ten tylko się uśmiechnął i zaczął biec. Oskar pierwszy dopadł drzwi i je otworzył. Ledwo łapiąc dech dobiegłem do drzwi. Oparłem się o futrynę drzwi. Oskarek złapał mnie za ramie i wciągnął do środka. Zrzucił już z siebie buty i rozpiął spodnie. Zatrzasnąłem drzwi i poszliśmy na górę. W łóżku byliśmy już nago.
-Kocham Cię mój bohaterze.-powiedziałem do niego.- Mam nadzieję że mi też rzuciłbyś się tak na ratunek.
-Tobie. Dla Ciebie przepłynąłbym całe jezioro. Bo Cię kocham Marcinie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paoles dnia Wto 20:00, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rh+
Dyskutant
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Wysłany: Wto 15:50, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
) Nic dodać nic ująć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paoles
Dyskutant
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 18:32, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Liczba pobrań pierwszego sezonu "Sam w Świecie" w dniu dzisiejszym przekroczyła liczbę 100. Stało się to w mniej niż miesiąc. Nie jest to duża liczba ale cieszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 8:33, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak zawsze odcinek ciekawy. Prowadzisz niezłą grę trzymając czytelników w napięciu i niepewności, bo myślałem, że już w tym odcinku wyjaśni się choć jedna z trzech spraw, o których wspominałeś coś luzem kilka postów wcześniej, tj. tajemnica Oskara i wyniki badań Marcina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paoles
Dyskutant
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 10:39, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
pitagoras23 napisał: |
Jak zawsze odcinek ciekawy. Prowadzisz niezłą grę trzymając czytelników w napięciu i niepewności, bo myślałem, że już w tym odcinku wyjaśni się choć jedna z trzech spraw, o których wspominałeś coś luzem kilka postów wcześniej, tj. tajemnica Oskara i wyniki badań Marcina. |
Trzeba poczytać trochę czytelników w niepewności. Pozatym dzięki takim zabiegom ludzie z większą niecierpliwością czekają na kolejny odcinek. Mam teraz takie pomysły które wdrażam w życie i następny odcinek może zamieszczę jeszcze dzisiaj. maksymalnie do piątku na pewno będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saxon
Dyskutant
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:34, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Co mi się nie podoba?
Chyba narazie najbardziej (nie ukrywam, że mi się troszkę niedobrze robi wręcz) takie rzeczy:
Cytat: |
W następnych odcinkach...
Marcin...
-I jak było na badaniu?
Oskar wyzna prawdę...
-Wybacz ale nie mogę.
I w końcu...
-Mam twoje wyniki...
Alone in the World
Next Monday at 8 PM |
lub
Cytat: |
He has always be a man of his word and done what he fought best but he has lost his faith.
Now he is uncertain it is biggest fear.
Survival is something different now.
On March 1 You Will Know The Truth
Original Series Alone in the World Season 2 Premiere |
Bleeeh... Primo: jesteśmy w Polsce ;]
Secondo... Nie podoba mi się przy takim opowiadaniu wplatanie elementów zarezerwowanych telewizji...
Całe opowiadanie po takim czymś traci dla mnie urok i miewam złe nastawienie do autora...
To taka mała uwaga (mam nadzieję, że nie zostanę za to zlinczowany xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paoles
Dyskutant
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 13:58, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Saxon napisał: |
Co mi się nie podoba?
Chyba narazie najbardziej (nie ukrywam, że mi się troszkę niedobrze robi wręcz) takie rzeczy:
Cytat: |
W następnych odcinkach...
Marcin...
-I jak było na badaniu?
Oskar wyzna prawdę...
-Wybacz ale nie mogę.
I w końcu...
-Mam twoje wyniki...
Alone in the World
Next Monday at 8 PM |
lub
Cytat: |
He has always be a man of his word and done what he fought best but he has lost his faith.
Now he is uncertain it is biggest fear.
Survival is something different now.
On March 1 You Will Know The Truth
Original Series Alone in the World Season 2 Premiere |
Bleeeh... Primo: jesteśmy w Polsce ;]
Secondo... Nie podoba mi się przy takim opowiadaniu wplatanie elementów zarezerwowanych telewizji...
Całe opowiadanie po takim czymś traci dla mnie urok i miewam złe nastawienie do autora...
To taka mała uwaga (mam nadzieję, że nie zostanę za to zlinczowany xD) |
Po pierwsze to z mojej strony nie masz co liczyć na zlinczowanie bo mi chodzi o jakąś krytykę. Teraz będę wiedział co zmienić itp. Czasem nawet czekam na takie komentarze które mogą mi podpowiedzieć co jest lepsze a co nie. a to drugie po angielsku zamieściłem żeby zobaczyć czy się przyjmie. zresztą ja czekam na jaką krytykę a nie tylko same "och", ach" za które również dziękuję, jednka proszę o jakieś uwagi. Aha i proszę nie "linczować" Saxona za jego post. Był potrzebny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rh+
Dyskutant
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Wysłany: Pią 14:15, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Saxon ma po części rację Jesteśmy w Polsce więc piszmy po polsku. Ale te "zapowiedzi" kolejnego odcinka możesz śmiało zostawić, to sprawia, że rośnie napięcie podczas oczekiwania na kolejny odcinek. Właśnie, kiedy możemy się go spodziewać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paoles
Dyskutant
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 14:19, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
postaram się albo dzisiaj albo w sobote wieczorem.
A czy te podkłady muzyczne mogą być??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paoles dnia Pią 14:19, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rh+
Dyskutant
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Wysłany: Pią 21:21, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem jak najbardziej Sprawiają, że jeszcze lepiej można się wczuć w sytuację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarkKnight
Adept
Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radziejow/Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 8:19, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem te podklady muzyczne sa dobrym pomyslem i nie rezygnuj z nich, bo dodaja one dodatkowego uroku opowiadaniu i pozwalaja lepiej sie wczuwac w dany fragment w ktorym ma sluzyc podklad:D. Co do zapowiedzi zgodze sie ze trzymaja nas w jeszcze wiekszej niepewnosci niz zwykle... Mam nadzieje ze niebawem ukaze sie kolejna czesc twojego opowiadania... Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:21, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kończy nam się wtorek, a zapowiadanej sobotniej części nie ma. Co się stało Paolesie, że takie opóźnienie zaistniało?
Dziś to samo pytanie, tylko dni nam się jakoś szybko zmieniły. Co się dzieje, że tak długo musimy czekać na kolejny odcinek serii...?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 20:56, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarkKnight
Adept
Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radziejow/Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 9:59, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tu juz ponad tydzien a obiecanej czesci brak:-( . Mam nadzieje ze autor niebawem doda nowa czesc. Mam nadzieje ze nic powaznego sie nie stalo ze nastepuje takie opoznienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|